witamy :)

Główna Fora Poznajmy się! witamy :)

Przeglądają 15 wpisy - 46 przez 60 (z 82 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #1963
    Aska
    Participant

    super dzielna Dziewczynka…..drobniutka w porownaniu do mojego Brzdaca ale Oskar nigdy nie mial problemow z jedzeniem. masz profil na nk

    #1964
    Ola
    Participant

    niestety nie mam, ale może uda się wynegocjować z Adminem jakieś ulepszenia i już niedługo wklejanie zdjęć będzie dostępne :)

    Jurku – jakieś plany, co do rozwoju formum?

    #1965
    Jurek
    Keymaster

    Hejka,

    Hejka, niestety ja sam nic nie umiem w kwestiach programowania. Jak zbiorę troszkę kasy to zlecę informatykowi kolejny „pakiet rozwojowy” forum. Przepraszam was za niedogodności ale na witrynę i domenę hlhs.pl oraz forum poszło już prawie 4 tys. Nie żałuję ani grosza z tej kwoty bo bardzo się cieszę, że integruję środowisko. Nie mniej jednak kolejne wydatki planuję dopiero na koniec września.

    Pod adresem

    http://hlhs.pl/forum/topic/zdjecia-maluszkow

    opisałem w jaki sposób zamieszczam zdjęcia dzieciaczków na stronie HLHS.pl

    #1966
    Karolina
    Participant

    Witam Cię Asiu :),

    cieszę się, że dołączyłaś do forum razem z Oskarkiem :)

    Pola wciąż goni Oskara z wagą i dogonić coś nie może -no ale cóż ciężko, żeby dziewczynka była cięższa od chłopczyka. Aktualna waga Poli 8.400 natomiast wzrost około 73cm.

    #1967
    ania2615
    Participant

    Witajcie

    Ciągle śledzę forum, ale jakoś brakowało mi czasu, żeby opisać naszą sytuację. Moja Hania za tydzień skończy 10 miesięcy. I etap miała w listopadzie. Po dwóch miesiącach walki o każdą połkniętą krople mleka wyszłyśmy do domku. W domu całe dnie spędzałam na karmieniu małej. Niestety po 1,5 miesiąca przestała jeść i pojechaliśmy do szpitala. Okazało się, że jest bardzo zwężone zespolenie a saturacje ok 50 – 60%. 15 lutego Hania przeszła reoperację I etapu (udrożnienie zespolenia), ale już 7 dni po, okazało się, że zespolenie znowu zaczęło się zwężać i Hania zupełnie przestała jeść. Od lutego do kwietnia była karmiona sondą. 14 kwietnia przeszła kolejną operację, był to II etap. Już 5 dni po nim sama jadła a saturacje miała 75% Dwie pierwsze operacje miała w Krakowie a trzecią (czyli II etap) w Monachium.

    Może troche chaotycznie ale moje dwie córeczki nie dają mi zbyt dużo wolnego czasu :)

    Pozdrawiamy serdecznie

    #1968
    Ola
    Participant

    Aniu, koniecznie musimy się kiedyś spotkać :) Jak czytałam Twojego posta, to tak jakbym czytała o mojej Julce (tylko nam nie zrobili reoperacji 1 etapu, od razu pojechaliśmy do Malca). My też walczyliśmy o jedzenie, o saturacje, o każde 5 deko wagi :)

    Ale teraz Julka ma się świetnie ( a mamay porwnanie :) do tego, co było po 1 etapie). Mam nadzieję, ze Hania też czuje się coraz lepiej – bo zobaczysz, z dnia na dzień będzie tylko lepiej.

    Trzymajcie się dziewczyny :) wszystkie trzy :)

    ps. Nie wiem, czy trauma już Wam odpuściła, mnie tak – ale po ponad pół roku. Wreszcie uwierzyłam, ze moze być dobrze :)

    #1969
    ania2615
    Participant

    Masz rację Olu z dnia na dzień jest coraz lepiej, choć nie ukrywam, że mam czasem kiepskie dni i dziwne myśli, ale myślę, że każda z nas ma podobnie

    zapraszam na mój blog – http://www.sercehani.blog.onet.pl

    pozdrawiam

    #1970
    Karolina
    Participant

    Ale z Hani pięknotka…:)

    Bardzo się cieszę, że u Was wszystko dobrze.

    Pozdrawiam całą waszą rodzinkę :)

    #1971
    Jurek
    Keymaster

    Aniu, miło że dołączyłąś. Śliczna ta Hania. 3mam kciuki.

    #1972
    Ola
    Participant

    Hania superowa dziewczyna :) Na blogu zobaczyłam znajome zdjęcie – znajome ze strony fundacji :)

    #1973
    ania_j
    Participant

    Cześć,

    jestem Ania, mama Wojtusia. Mój synek ma 7 miesięcy i jest po I etapie przeprowadzonym w CZD w Warszawie. Jak na razie wszystko jest ok. Ma ok. 73 cm i waży 8 kg. Bardzo dobrze je i rozwija się – oby tylko tak dalej… Jest wesoły, ciągle się śmieje i coś gada po swojemu. Rodzina, znajomi i przyjaciele mówią, że gdyby nie wiedzieli o wadzie to nigdy nie powiedzieliby że jest chory…

    Wcześniej został poruszony wątek plastyki balonowej zastawki aortalnej płodu… My właśnie zdecydowaliśmy się na tą operację. W 21 tygodniu ciąży dowiedziałam się o wadzie serca – tylko wtedy doc. Dangel opisała ją jako zwężenie zastawki aortalnej, niedomykalność zastawki dwudzielnej wraz z fibroelastozą wsierdzia – generalnie HLHS był w fazie rozwoju. Istniała szansa uniknięcia HLHS. Pojechaliśmy do Linz (Austria) do bardzo dobrej kliniki, mającej duże doświadczenie w tego typu zabiegach. Operacja sama w sobie udała się. Wojtusiowi nic się nie stało – a jak się domyślacie ryzyko było duże. Jednakże ostatecznie doszło do HLHS, ale ogromnym plusem było to, że Wojtuś po tym zabiegu miał szeroką aortę i dobry przepływ. Dodam, że zabieg sfinansował nam NFZ (dlatego, że nikt w Polsce tego nie robi).

    #1974
    ania_j
    Participant

    ….

    Teraz czekamy na drugi etap. Nie mamy wyznaczonego jeszcze terminu, ale najpierw cewnikowanie nas czeka.

    Żyjemy normalnie. Staramy się nie myśleć o tym. Będzie co ma być… Staramy się tylko aby Wojtuś był szczęśliwym dzieckiem – i chyba jest:-)

    Pozdrawiam bardzo gorąco wszystkich rodziców hlhs’ików:-)

    #1975
    Karolina
    Participant

    Witam Was serdecznie na forum,

    Z Wojtusia zgodnie z podanymi parametrami, rośnie nie lada przystojniak.

    Życzę Wam jak najszybszego terminu operacji- z tego co wiem najlepszy okres jest do 8 miesiąca licząc od 1-wszej operacji. Moja córka załapała się w tym terminie-choć można powiedzieć, że w ostatnim momencie.

    Gorąco Was pozdrawiam i życzę Wam żebyście zawsze mieli tak wspaniałe podejście do swojego synka.

    :)

    #1976
    Jurek
    Keymaster

    Aniu_j witam,

    jestem pełen podziwu dla Waszej determinacji i bardzo się cieszę, że z Wojtusia kawał chłopa. Moja radość jest tym większa, że operowaliście I etap w CZD. Cieszę się, że wyrasta kolejny świetny ośrodek leczący tę wadę. pamiętam, że w 2008 roku (jakoś tak w drugiej połowie) dr Maruszewski informował mnie o 5 przeprowadzonych „norwoodach”. Ciekawy jestem ile ich zrobili do tej pory? Wiesz może?

    #1977
    Ola
    Participant

    Aniu_j dobrze wiedzieć, że taka korekta to już nie faza marzeń :)

    Przykro mi, ze mimo starań nie udało sie uniknąć HLHS, ale jak widać bardzo synkowi pomogliście. :)

    Trzymam kciuki za pomyślne wyniki cewnikowania i oczywiście 2 etapu.

    Pozdrawiamy :)

Przeglądają 15 wpisy - 46 przez 60 (z 82 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.