Kardiochirurdzy dziecięcy w naszym kraju mają ogromne doświadczenie. – mówi prof. J. Skalski

Kardiochirurdzy dziecięcy w naszym kraju mają ogromne doświadczenie. W Polsce nie wykonuje się aborcji ze wskazań kardiologicznych, co stało się standardem w krajach zachodnich – mówi nam prof. Janusz Skalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Czytaj dalej Kardiochirurdzy dziecięcy w naszym kraju mają ogromne doświadczenie. – mówi prof. J. Skalski

Opieka zdrowotna nad pacjentami z wadami wrodzonymi serca i naczyń w Polsce – aktualne problemy i wyzwania.

Zapraszamy do zapoznania się  z poniższym opracowaniem:

Opieka zdrowotna nad pacjentami z wadami wrodzonymi serca i naczyń w Polsce – aktualne problemy i wyzwania.

 Dr hab. med. Jacek Kołcz

Klinika Kardiochirurgii Dziecięcej CMUJ.

Wady wrodzone układu krążenia, jako najczęstsze wady wrodzone, stanowiąc olbrzymie obciążenie dla zdrowia populacji człowieka, stwarzają jednocześnie ogromne wyzwanie dla systemów opieki zdrowotnej. Pacjenci obarczeni wadami układu krążenia, od najwcześniejszych lat życia wymagają wielokrotnych hospitalizacji, specjalistycznych operacji bądź interwencji kardiologicznych (hybrydowych), opieki wielospecjalistycznych zespołów, kosztownych badań obrazowych, leków i materiałów leczniczych oraz stałej opieki ambulatoryjnej. Dzięki niezwykłemu postępowi w ostatnich dekadach, również w Polsce znacznie poprawiły się wskaźniki przeżywalności oraz odległe wyniki leczenia (Tab.1.).

Tab.1. Podstawowe dane dotyczące operacji wad wrodzonych układu sercowo-naczyniowego w Polsce w 2012 r. (Dane EACTS Congenital Database).

 Ilość operacji (n)

2657

Czas wspomagania oddechu (godziny)

Śr +/- SD

118.80 +/- 357.7

Masa ciała (kg)

Śr. +/- SD

11.78+/-15.7

Wiek w trakcie operacji (miesiące)

Śr +/- SD

35.14 +/- 79.28

Czas hospitalizacji (dni)

Śr. +/- SD

13.63 +/- 18.7

 

Narasta populacja chorych młodocianych i dorosłych z wadami wrodzonymi układu krążenia, często po wielokrotnych interwencjach kardiologiczno-kardiochirurgicznych, a w literaturze naukowej oraz w codziennej prasie coraz częściej pojawiają się analizy i wzmianki dotyczące jakości życia tej grupy oraz środków jakie przeznaczane są ze środków publicznych na ich leczenie. Dzięki dobrze zorganizowanej kontroli jakości oraz dostępnym bazom danych takich jak Krajowy rejestr operacji Kardiochirurgicznych lub Congenital Heart Surgery Database możliwa jest bardziej wnikliwa analiza złożonej problematyki leczenia wad wrodzonych układu krążenia. Z punktu widzenia ustawodawcy kształtującego politykę zdrowotną oraz płatnika finansującego jej realizację, konieczne jest uwzględnianie aktualnych trendów oraz przyszłych potrzeb funkcjonowania systemu we wszystkich aspektach jego działalności.

Choć wiele danych wskazuje na dynamiczny rozwój w dziedzinie leczenia wad wrodzonych układu krążenia (wzrost ilości specjalistów, wzrost ilości przeprowadzanych operacji, wzrost ilości sal operacyjnych, stanowisk intensywnej terapii, wzrost stopnia złożoności leczonych wad przy równoczesnym spadku wskaźnika śmiertelności), to dzieje się to w głównej mierze dzięki zaangażowaniu, pracowitości i odpowiedzialności pracowników systemu. Większość zespołów klinik i oddziałów kardiochirurgii w Polsce pracuje, do maksimum wyczerpując dozwolone normy czasu pracy, a jednocześnie są krytykowane za to, że przynoszą straty.

Leczeniem wad wrodzonych układu krążenia zajmują się w głównej mierze jednostki znajdujące się w strukturach uniwersytetów, szpitali akademickich lub instytutów badawczych. Działalność tych jednostek jest wielokierunkowa, a obok diagnostyki i leczenia, realizują one wielopoziomowy proces edukacyjny, badania naukowe, zajmują się wdrażaniem nowych technologii medycznych, monitorowaniem sytuacji zdrowotnej w kraju, uczestniczą w opracowywaniu rekomendacji terapeutycznych, a także analizują dane epidemiologiczne i kontrolują jakość udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej.

Choć głównym źródłem finansowania działalności leczniczej jednostek jest kontrakt z Ministerstwem Zdrowia, to zgodnie z definicją, pokrywa on koszty procedury wysokospecjalistycznej oraz 60 godzin opieki pooperacyjnej. Biorąc pod uwagę fakt, że średni czas wspomagania oddychania w oddziale intensywnej terapii, wśród pacjentów leczonych z powodu wady wrodzonej układu krążenia, wynosił 120 godzin (Tab. 3), można wnioskować, że koszty leczenia są głęboko niedoszacowane i należy postulować aby Ministerstwo Zdrowia wydłużyło czas finansowanej opieki związanej z przeprowadzeniem procedury wysokospecjalistycznej. W rzeczywistości, w ciągu 60 godzin intensywnej opieki pooperacyjnej możliwe jest przeprowadzenie leczenia najprostszych wad, charakteryzujących się niskim współczynnikiem ryzyka okołooperacyjnego i stopniem złożoności przeprowadzanych procedur. Wady bardziej złożone, najcięższe, obarczone dużym ryzykiem i odsetkiem powikłań pooperacyjnych wymagają znacznie dłuższej hospitalizacji w oddziale intensywnej terapii i pochłaniają znacznie większe koszty. Próbując ekonomizować oddział kardiochirurgiczny można by poszukiwać źródła finansowania pacjentów wymagających leczenia powyżej 60 godzin w oddziale intensywnej terapii przeciętnym kontraktem z NFZ, jednak ten jest także niewystarczający. Wycena punktowa w kalkulacji świadczeń wydaje się być zaniżona w stosunku do zaangażowanych środków przez świadczeniodawcę, a „nadwykonania” – nie mieszcząc się w pojęciu świadczeń nielimitowanych w uznaniu NFZ są niefinansowane. W istocie nie ma stabilnego źródła finansowania opieki we wczesnym okresie pooperacyjnym, świadczeń realizowanych na rzecz Pacjentów wymagających terapii w OIT powyżej 60 godzin po przeprowadzonej operacji. Roboczym i przejściowym rozwiązaniem istniejącej sytuacji mogłoby być nadanie odcinkowi / oddziałowi opieki pooperacyjnej statusu intensywnej terapii i zapewnienie dodatkowego źródła finansowania w postaci możliwych do dosumowania punktów liczonych w/g systemu TISS ( Therapeutic Intervention Scoring System ) ([1]). Wymaga to, co prawda poniesienia kosztów związanych z dostosowaniem infrastruktury oddziału, zatrudnieniem dodatkowego personelu, spełnieniem wymogów określonych przez standardy intensywnej terapii, ale w perspektywie długoterminowej może przynieść oczekiwany zysk.

Patrząc z perspektywy krajowej, przy obecnym sposobie finansowania i rozliczania kosztów hospitalizacji, deficyt jednostek leczących wady wrodzone układu krążenia sięga rok rocznie 50 – 60% ([2], [3]).

Kardiochirurgia jest dziedziną wysokospecjalistyczną, operacje wykonywane są najczęściej w wysoko wyspecjalizowanych szpitalach klinicznych i instytutach pozostających w strukturach uniwersytetów. Finansowanie tych jednostek odbija się na sytuacji ekonomicznej ośrodków kardiochirurgicznych. Wobec narastającej skali problemu, konieczne jest wdrożenie nowych rozwiązań systemowych. Być może wskaźnikowe zróżnicowanie wartości punktacji NFZ dla ośrodków uniwersyteckich, w których leczone są najbardziej skomplikowane i kosztochłonne schorzenia poprawi sytuację i zapewni niezbędną w tej sferze stabilność finansową. Dużą role mogą odegrać również mechanizmy usprawniające efektywność wykorzystania środków publicznych. Może warto rozważyć przyjęcie innej stawki za przeliczeniowy punkt JGP dla ośrodków prowadzących terapię najbardziej złożonych wad, niż dotychczas przyjęta na rok 2012 ogólnokrajowa stawka 52,0 zł / pkt .

Możliwość zwiększenia efektywności kosztowej osiągnąć można poprzez zmniejszenie ilości powikłań okołooperacyjnych, lepszą gospodarkę lekową oraz skrócenie czasu hospitalizacji.  Wskaźniki te uwarunkowane są szeregiem czynników, odzwierciedlających funkcjonowanie wielu powiązanych ogniw systemu opieki zdrowotnej. Jednym z elementów wpływających na częstość ich występowania jest wczesna diagnostyka prenatalna, kierowanie do specjalisty kardiologa prenatalnego i wdrożenie odpowiedniego postępowania (opieka pielęgniarska, pomoc psychologiczna, zapewnienie odpowiednich konsultacji), w celu podjęcia przez rodziców świadomych decyzji dotyczących leczenia dziecka. Wdrożenie intensywnego leczenia w celu stabilizacji dziecka tuż po porodzie, przyczynia się do istotnego zniwelowania ryzyka wystąpienia ciężkich powikłań takich jak wstrząs kardiogenny, zakażenia, powikłania ze strony ośrodkowego układu nerwowego (niedotlenienie, krwawienia) wymagających kosztownego leczenia, w warunkach intensywnej terapii. Zapewnienie lepszych warunków zakwaterowania rodzinom Pacjentów ich udziału w procesie diagnostyczno-leczniczym oraz rehabilitacji odgrywa kluczową rolę dla procesu rekonwalescencji dzieci, częstości występowania powikłań i czasu trwania leczenia.

System powinien uwzględniać potrzeby dorosłych Pacjentów z wadami wrodzonymi układu krążenia, ich przechodzenie pod opiekę specjalistów w ośrodkach kardiochirurgii dorosłych lub kontynuację opieki w ośrodkach leczenia wad wrodzonych. Doświadczenia amerykańskie i większości krajów Europy Zachodniej wykazały, że najwyższą jakość leczenia zapewniają wielodyscyplinarne zespoły zajmujące się leczeniem wad wrodzonych serca, funkcjonujące na terenie szpitali kardiologiczno-kardiochirurgicznych. W Polsce problem ten nadal pozostaje nierozwiązany, zarówno pod względem organizacyjnym jak i finansowym

Problem inwestycji aparaturowych oraz inwestycji związanych z remontami, rozbudową i dostosowaniem infrastruktury do aktualnych potrzeb, podobnie jak we wszystkich innych dziedzinach opieki zdrowotnej realizowany jest dzięki dotacjom organów centralnych lub założycielskich/właścicielskich, funduszom unijnym, grantom z funduszy przeznaczonych na rozwój nauki i infrastruktury badawczej. W przypadku chorób i wad układu krążenia szczególne znaczenie ma Narodowy Program Ochrony Serca – Polkard.

W zakresie kontroli jakości Polska nie odbiega od najlepszych standardów europejskich. Dzięki Krajowemu Rejestrowi Operacji Kardiochirurgicznych (KROK), każdy ośrodek wykonujący procedury wysokospecjalistyczne, zobligowany jest do przesyłania informacji do centralnego rejestru, gdzie dane są analizowane i przedstawiane w formie raportów do odpowiednich gremiów lub instytucji. Jednocześnie każdy z ośrodków zobligowany jest do poddawania się audytom Ministerstwa Zdrowia w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w którymkolwiek zakresie działalności jednostki.

Punktem końcowym w nauce o kontroli jakości w opiece zdrowotnej powinno być pay per performance (płacenie za efektywność). W finansowaniu tak złożonej i kosztochłonnej dziedziny jaką jest polska kardiochirurgia, powinno uwzględniać się jakość i efektywność. Większy strumień środków powinien być skierowany do tych ośrodków, które podejmują największe wyzwania, leczą chorych największego ryzyka i wykazują największą efektywność, uzyskując najlepsze wyniki.

Do niewątpliwie negatywnych zjawisk należą zbyt długie kolejki oczekujących na planowe zabiegi, zwłaszcza w chirurgii wad wrodzonych. Konieczność operowania Pacjentów ze wskazań życiowych w pierwszej kolejności powoduje, że kolejki oczekujących na operacje planowe wydłuża się, zabiegi są przekładane. Sytuacja ta znalazła zrozumienie Ministerstwa Zdrowia, które podjęło zdecydowane działania i w 2010 r. uruchomiło interwencyjnie środki na zakup blisko 30 stanowisk intensywnej terapii dla dzieci po operacjach wad wrodzonych serca w ośmiu ośrodkach kardiochirurgii w Polsce.

Opieka nad wymagającą grupą Pacjentów z wadami układu krążenia jest niezwykle kosztowna i wymagająca zaangażowania najbardziej zaawansowanych technologii. Cały system jest głęboko niedofinansowany i wymaga reorganizacji zarówno w zakresie poszczególnych jednostek jak i w skali kraju. Obok, najprostszego wydawałoby się, zwiększenia dopływu środków finansowych do systemu należy położyć nacisk na zwiększenie efektywności kosztowej. Pilnego rozwiązania wymagają problemy do tej pory nie ujęte w funkcjonowaniu systemu.

——————————————————————————————————-

[1] .Gocój K., Knapik P., Kucewicz-Czech E., Luboń D.,  Zastosowanie skali TISS-28 w

intensywnej opiece pooperacyjnej w kardiochirurgii  Anestezjologia Intensywna Terapia,

2009,XLI,1; 37-40

[2] .Maruszewski B, Tobota Z. Kardiochirurgia Polska 2011. Raport Krajowego Rejestru Operacji

Kardiochirurgicznych KROK 2011.

[3] .Maruszewski B. Puls – Miesięcznik Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. 2011, 8-9, 3.

 

 

Polska Bez Dymu !

Czy wiecie, że każdego roku w Polsce zaczyna palić około 182 500 dzieci do 18 roku życia ?  

 Czy wiecie, że 500 młodych obywateli dziennie sięga po papierosy ? 

 Czy wiecie, że 70% obecnie palących rozpoczyna przygodę z nałogiem przed 18 rokiem życia?

Na całym świecie w ciągu 1 roku tylko z powodu biernego palenia, czyli wdychania dymu tytoniowego przez osoby niepalące, umiera ponad 600 000 osób w tym ponad 165 000 dzieci, wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Dane, na podstawie których wykonano obliczenia, pochodzą ze 192 krajów. Okazuje się, ze na świecie obecnie na wdychanie dymu tytoniowego narażone jest ponad 40% dzieci oraz co trzecia osoba dorosła niepaląca tytoniu.

Co powoduje bierne palenie?:

  • U dzieci wdychających dym tytoniowy występuje wyższe ryzyko zgonu z powodu zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej.
  • Dzieci wdychające dym tytoniowy mają częstsze infekcje dróg oddechowych oraz problemy z układem oddechowym (kaszel, zapalenia płuc i oskrzeli).
  • Dzieci wdychające dym tytoniowy są bardziej narażone na astmę i częściej cierpią na cięższą jej postać.
  • Dzieci wdychające dym tytoniowy cierpią z powodu większej liczby zapaleń ucha.
  • Dzieci wdychające dym tytoniowy są bardziej narażone na ryzyko zachorowania na zapalenie opon mózgowych

Autorzy raportu piszą również, że w krajach, które zakazały palenia w miejscach publicznych już obserwuje się spadek liczby zawałów serca. Palenie tytoniu jest na całym świecie przyczyną ponad 5 milionów zgonów w ciągu roku.

Tymczasem przemysł tytoniowy wydaje rocznie krocie na reklamę. Koncerny tytoniowe mają na ten cel olbrzymie budżety a ich rozbudowane i dofinansowane działy marketingu robią wiele, żeby wciągnąć nałóg jak najmłodszych klientów.

Philips Morris pisze  w swoim wewnętrznym raporcie: ?Dzisiejszy nastolatek jest jutrzejszym potencjalnym regularnym klientem, bo zdecydowana większość palaczy zaczyna palić w tym okresie. Zachowania nastolatków są szczególne ważne dla Philipa Morrisa ??

Jednym z przykładów „wabienia” młodzieży i dzieci  jest rozdawnictwo darmowych próbek i drobnych upominków wiążących się z marką podczas imprez masowych. Aż 1 na 10 osób w wieku 13-15 lat miało kontakt z  papierosami w ramach oferowanych im bezpłatnie próbek !!!

My rodzice powinniśmy edukować swoje dzieci, chronić i przestrzegać przed negatywnymi skutkami palenia tytoniu.

Palący rodzice powinni uświadomić sobie, że szkodzą nie tylko sobie ale i swoim dzieciom. Powinni zrewidować swoje postępowanie i rzucić palenie.

Żadna ilość dymu tytoniowego nie jest bezpieczna !

„Zjawisko biernego palenia u dzieci nie jest ich dobrowolnym wyborem, dlatego zwracam się z apelem do rodziców- chrońcie swoje dzieci przed wdychaniem dymu tytoniowego z otoczenia zanieczyszczonego przez dorosłych palaczy. Zaś moich kolegów lekarzy proszę- informujmy o zagrożeniach, jakie niesie za sobą

palenie tytoniu przez kobiety w ciąży i bierne- wymuszone przez dorosłych palenie małych dzieci. Życie w środowisku wolnym od dymu tytoniowego ma kluczowe znaczenie dla zdrowia dzieci. Prof. dr hab. n. med. Witold Zatoński”

Nie pal i nie pozwalaj palić przy dziecku !

Dlaczego? Ponieważ dziecko oddycha szybciej i głębiej, a jego płuca dopiero się rozwijają, dlatego pochłania więcej szkodliwych związków chemicznych niż dorośli.

 Zwróć się do palacza i poproś !

  • aby nie palił w obecności dziecka i umył ręce przed kontaktem z nim.
  • aby nie palił w samochodzie i w domu nawet gdy dziecko jest nieobecne.

Toksyczne substancje chemiczne osadzają się na dywanie, zasłonach, meblach,

ubraniu oraz innych materiałach i pozostają w pomieszczeniu długo po tym, jak osoba paląca zgasiła papierosa.

 

***

Fundacja Serce Dziecka wraz z partnerskim serwisem HLHS.pl jest członkiem Partnerstwa” Polska Bez Dymu”.

Partnerstwo Polska Bez Dymu wspiera Ministerstwo Zdrowia oraz Biuro Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce (WHO).

W Polsce już ponad 100 tys. osób żyje od urodzenia z wadą serca !

Z wrodzoną wadą serca od dzieciństwa żyje w Polsce już ponad 100 tys. osób, ale jedynie co piąta z nich jest pod specjalistyczną opieką medyczną – poinformował prof. Piotr Hoffman z Kliniki Wad Wrodzonych Serca Instytut Kardiologii w Warszawie. Czytaj dalej W Polsce już ponad 100 tys. osób żyje od urodzenia z wadą serca !

Wyniki zmodyfikowanej operacji metodą Fontana nie są związane z wiekiem dziecka podczas zabiegu operacyjnego!

Od czasu jak w 1971 roku Fontan i Baudet wprowadzili nowy typ operacji w przypadku atrezji zastawki trójdzielnej, różne modyfikacje tego zabiegu były przeprowadzane u pacjentów z funkcjonalną pojedynczą lewą komorą serca. Koncepcja etapowego przeprowadzania korekcji sposobem Fontana (total cavo-pulmonary connection-TCPC) poprzez pośrednie operacje dla częściowego obciążania pojedynczej komory-operacja dwukierunkowego Glenna (bidirectional cavo-pulmonary anastomosis-BCPA) ma pozytywny wpływ na wynik odległy tej operacji. O ile istnieje powszechna zgoda co do wieku przeprowadzania pierwszego etapu (BCPA) o tyle nie ma konsensusu dotyczącego czasu przeprowadzenia operacji Fontana. Według niektórych autorów wczesna interwencja zmniejsza następstwa przewlekłej sinicy i ryzyka zatorów, natomiast zwraca się uwagę na wyższy opór naczyń płucnych, niższą saturację i większą skłonność do zaburzeń rytmu u niemowląt niż u starszych dzieci. Autorzy zmienili postępowanie aby na tyle na ile jest to możliwe opóźnić drugi etap operacji celem uniknięcia następstw wystąpienia nadciśnienia w układzie żylnym. Aby ocenić wpływ takiej strategii na zachorowalność i śmiertelność retrospektywnie przeanalizowano wyniki operacji Fontana ze szczególnym uwzględnieniem wieku dziecka podczas operacji.
Czytaj dalej Wyniki zmodyfikowanej operacji metodą Fontana nie są związane z wiekiem dziecka podczas zabiegu operacyjnego!

Stenty biodegradowalne – to może być rewolucja w wieloetapowym leczeniu wad serca !

Przeczytajcie proszę  poniższy artykuł zaczerpnięty ze strony www.naukawpolsce.pap.pl i zapoznajcie się  koniecznie z komentarzem Pana Profesora Janusza Skalskiego – Kierownika Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Krakowie-Prokocimiu.

„Pierwsza biodegradowalne stenty wieńcowe zostaną oficjalnie dopuszczone do użycia w Europie i USA jesienią 2012 r. – poinformowano podczas XVI Warszawskich Warsztatów Kardiologii Interwencyjnej.

Stenty w kształcie niewielkiej sprężynki wykorzystywane są podczas zabiegu angioplastyki do udrożnienia naczynia wieńcowego. Pełnią one rolę rusztowania wewnątrz tętnicy, które poszerza ją i podpiera jej ścianę. Czasami powodują jednak skutki uboczne:  uszkodzenie tętnicy, stan zapalny i ponowne zawężenie naczynia. „Tej wady pozbawione są stenty z polimerów, które po wszczepieniu ulegają biodegradacji” –  powiedział PAP prof. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Instytutu Kardiologii w Warszawie. Po 2 latach zanikają, gdy spełniły już swą funkcję i są niepotrzebne. Rozkładają się do substancji nieszkodliwych dla organizmu, takich jak dwutlenek węgla i woda. Według specjalisty, nowe stenty mogą zmniejszyć liczbę powikłań i poprawić skuteczność zabiegów angioplastyki. Skróci się też okres stosowania przez chorych leków przeciwpłytkowych (rozrzedzających krew – PAP). Stenty ze stali lub stopu chromowo-kobaltowego wymagają zażywania tego rodzaju leków przez co najmniej rok od wstawienia ich do wnętrza naczynia. „Z dotychczasowych badań wynika, że stenty biodegradowalne nie tylko leczą zawężenie, ale mogą też zmniejszyć objętość blaszki miażdżycowej” – twierdzi prof. Witkowski. Jeśli się to potwierdzi, były to kolejny przełom w zwalczaniu choroby wieńcowej przy użyciu zabiegów angioplastyki. Ekspert poinformował PAP, że pierwsze stenty ulegające biodegradacji jeszcze w tym roku mają być zastosowane również w Polsce.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl

 

Komentarz specjalisty dla portalu www.hlhs.pl:

Ewa Michalska (hlhs.pl):

– Szanowny Panie Profesorze czy tego typu stenty mogą być stosowane u naszych dzieciaczków?

Prof. Janusz Skalski:

Oczywiście tak!
Stenty biodegradowalne mogą spowodować rewolucję w wieloetapowym leczeniu wad serca (takich właśnie jak HLHS). Sądzę, że dla dzieci będą znacznie ważniejszym orężem w leczeniu, niż u dorosłych. Liczymy na to, że pozwolą poszerzać naczynia (np. tętnice płucne, aortę), aby później mogły one dalej rosnąć. To przecież niezwykle ważne dla rozwijającego się organizmu dziecka. Czeka nas przeto lepsza przyszłość w leczeniu najcięższych wad serca u dzieci. Oby to się sprawdziło. Daj Boże. Ja jestem optymistą. Dodatkowa korzyść z takich stentów to możliwość poszerzania oskrzeli i tchawicy. Często mamy problem u dzieci kardiochirurgicznych ze zwężeniami w drzewie oskrzelowym, towarzyszącymi ciężkim wadom serca. Dotychczasowe stenty zostały wycofane z tego zakresu leczenia z uwagi na dramatyczne problemy z późniejszym ich usuwaniem. Te nowe stenty  – nie wymagają usuwania! To świetna perspektywa.

Enteropatia wysiękowa – jedno z najcięższych powikłań po operacji Fontana.

Dzięki uprzejmości i życzliwości prof. Janusza Skalskiego i dr. hab. Jacka Kołcza z Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Krakowie – Prokocimiu możemy opublikować na łamach naszego serwisu opracowanie dotyczące enteropatii wysiękowej. Co to za powikłanie i jak często występuje dowiecie się z zamieszczonej poniżej pracy.

Enteropatia wysiękowa jest jednym z najcięższych powikłań po operacji Fontana obarczonym dużą śmiertelnością i towarzyszącymi powikłaniami. Objawia się zaburzeniami wodno-elektrolitowymi, obrzękami, hipoalbuminemią (tj. zmniejszeniem albumin w osoczu krwi), wysiękami do jam ciała, biegunką, nudnościami, limfocytopenią, niskim stężeniem wapnia, wysokim klirensem a-1  -antytrypsyny, podatnością na infekcje. Całość artykułu do pobrania TUTAJ.