olunia

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądają 13 wpisy - 16 przez 28 (z 28 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • w odpowiedzi na: cewnikowanie #2717
    olunia
    Participant

    stało się! zadzwonili! jedziemy w sobotę, trzymajcie kciuki!!!!

    ciekawe czy zostawia nas od razu na 3ci etap…?

    w odpowiedzi na: cewnikowanie #2715
    olunia
    Participant

    nadal jesteśmy w domu… mam nadzieję że już w tym tyg. zadzwonią, ale 6go jest swięto i pół tygodnia jest zastój… juz się spakowałam i 2 razy zdążyłam rozpakować! dziś nastąpi ostateczne pakowanie :-)

    będę Was informować

    w odpowiedzi na: cewnikowanie #2713
    olunia
    Participant

    już od tygodnia siedzę na walizkach… sądziłam że wczoraj tj poniedziałek zadzwonią a tu cisza… może dziś? ale z obserwacji ostatnich kilku tyg. widzę że prawie zawsze dzwonili w pon. miałam nadzieję że jeszcze przed świętami pojedziemy…

    czekamy

    w odpowiedzi na: Najstarsze dzieci z HLHS #2678
    olunia
    Participant

    wspaniale!!!!! dzięki za te krzepiąe3 informaję

    w odpowiedzi na: Ale się boje:-( #2702
    olunia
    Participant

    na pewno sie uda!!!! też to przechodziłam… jest iężko ale trzeba by dobrej myśli i nie da po sobie pozna przed dzieckiem, że się boisz. trzymam kciuk!!!!

    w odpowiedzi na: cewnikowanie #2710
    olunia
    Participant

    niecałe 2 doby????? niesamowite…. dzięki za informację :-)

    w odpowiedzi na: my czekamy… #2037
    olunia
    Participant

    dzieki za słowa wsparcia. jestem optymistką i raczej nie myślę o złych chwilach, ale czasami coś mnie dopada. jesteśmy z okolic Lublina więc to kawał drogi, mąż nas odwiedza tylko w weekendy bo ma mase pracy. może tym razem namówię którąś z babć na miłe klika dni z wnuczkiem ;-)

    a w domu mam jeszcze mniejszego bobaska, i jak tu go zostawić… :-(

    cewnikowanie ma być na początku 2011 r, potem zaraz operacja.

    ps. a na czekoladowe ciasto piszę się zawsze!!! :-)

    w odpowiedzi na: my czekamy… #2035
    olunia
    Participant

    i my czekamy… juz nie zastanawiam się czy zespolenie czy Hemi-Fontana… teraz myślę kiedy cewnikowanie (jest plan że na początek przyszłego roku), czy nie odsunął nas na późniejszy termin, jak Olek zniesie trzeci etap…

    wszystkie dzieci które poznałam będąc z Olkiem w Prokocimiu rekonwalescencje po trzecim etapie znosiły bardzo ciężko: zbierały im się płyny, pozakładano im dreny, codzienne ilości ściąganego płynu były ogromne… poznałam takich dzieci sześcioro i wszystkie po operacji w szpitalu spędziły minimum miesiąc a w większości ponad 5 tygodni. wszystkie bardzo się męczyły, nieustannie marudziły i płakały.

    My z Olkiem po drugim etapie wyszliśmy po 2 tyg. oczywiście jasne jest, że jeśli trzeba to trzeba, ale sami wiecie jak „przyjemnie” jest w szpitalu: spanie na fotelach, brak łazienek, toalet, nie ma jak się napić kawy…

    w odpowiedzi na: Prestiżowa nagroda dla krakowskich kardiochirurgów !!! #2661
    olunia
    Participant

    gratulujemy naszym specjalistom!!!

    i my już wpłaciliśmy, namówiłam już rodzinę i znajomych. wczoraj rozmawiałam z Panią rzecznik Prasową Prokocimia i mówiła, że rodzice dają najwięcej i robią najwięcej! :-))) niech dalej tak myśli!!

    w odpowiedzi na: No to się chwalmy :) #1777
    olunia
    Participant

    jak najbardziej jestem zwolenniczka spotkania, może w lecie, Ewa musisz nad tym pomyśleć :-)

    mój Olek ma 1,5 roku. ząbki wyszły mu bardzo szybko, pierwszy tuz po drugiej operacji, jeszcze w szpitalu. a dr.Mroczek w Prokocimiu zastanawiał sie dlaczego on tak krzyczy!;-) następne poszły bardzo gładko – jak miał rok miał już wszystkie!

    Oleś od 2 miesięcy chodzi, faktem jest, że „mali sercowcy” później zaczynają.

    Oleś to wyjątkowy wesołek! nieustanie się chichra, a jak już krzyczy to bardzo głośno i piskliwie ;-)

    zaczął mówić:mama, tata, baba… a ostatnio:jajo!

    w odpowiedzi na: Jak się mają wasze dzieciaczki? #1523
    olunia
    Participant

    u nas jak Olek był przeziębiony lub miał katar alergiczny (niestety alergie też go dopadły ;-/) całą noc chodził nawilżacz powietrza. oczyszczałam nos tzw.katarkiem czyli urządzeniem które montuje się do odkurzacza i ono wyciąga wydzielinę. to straszne doświadczenie ale dziecka i dla rodziców też ale skuteczne. czasami oczyszczaliśmy Olkowi nos w ten sposób po 6 razy na dobę… z wydzieliną z gardła jest gorzej, niestety musi ją odkaszlnąć a za kaszlem zaraz następują wymioty… najlepiej karmić dziecko natychmiast po oczyszczeniu noska, wówczas przynajmniej katar nie blokuje oddychania. i oczywiście sól morska, nawilżanie to podstawa :-)

    powodzenia

    w odpowiedzi na: Jak się mają wasze dzieciaczki? #1521
    olunia
    Participant

    cześć! mój synek Olek miał drugi etap 9 marca u.r. – zaraz rocznica :-) w Krokowie. wcześniej bardzo słabo jadł. w domu odbywała się walka o każdy łyk mleka, a jak już zaczął ciągnąć wszyscy wstrzymywali oddech… chorował dwa razy na zapalenie płuc w 4tym miesiącu życia i oskrzeli w 10tym.

    teraz jest super! Oles pięknie je, jest bardzo wesoły, super się rozwija i od 10go stycznia chodzi!

    szczepiłam go na wszystkie choroby z kalendarza szczepień plus dodatkowo na pneumokoki, ospę i szczepionkami skojarzonymi. może to kosztuje ale doszliśmy do wniosku, że już dosyć był pokuty w szpitalach. oczywiście w porównaniu do zdrowych dzieci jesteśmy z tym trochę w tyle.

    niestety już od kilku tygodni zauważyłam, że coraz ciężej oddycha, sapie i sinieją mu usta i paznokcie… trzeci etap się zbliża…

    ale jesteśmy dobrej myśli i nie przyjmujemy do wiadomości czarnych scenariuszy, czego i Wam życzymy! powodzenia, pozdrawiamy!

    w odpowiedzi na: Witamy jako pierwsi na forum:) #1509
    olunia
    Participant

    cześć! mam na imie Ola. jestem mamą półtora rocznego Olka z hlhs. jesteśmy po dwóch etapach w Prokocimiu. o wadzie dowiedzieliśmy się w połowie ciąży. pozdrawiam i życzę dużo wiary

Przeglądają 13 wpisy - 16 przez 28 (z 28 w sumie)