Re: my czekamy…

#2095
Anonim
Nieaktywne

Ja sie nei boje nie przyznawac jak jest lekki i początek od kiedy Pani Dr nie kazała nam sie przyznawac przy anestezjologu oczywiscie wzcesniej badała Dome i nic poza poczatkiem kataru nie dolegało Crp było ok.

Ewelina

Bardzo mi przykro Dlaczego? tego niewie nikt

Nie dawno odszedł Ksawcio B syn Kasi takze HLHS równiez nie długo po operacji.

Nie moze byc z Tobą ale nie cierpi i juz nigdy nie bedzie cierpiała , bardzo chciałas i chcesz zeby była z Tobą

zyczę Ci zebys znalazła ukojenie w bólu.

Moja Dominika przeszła bardzo długą droge i jeszcze bardzo długa droga przed nami to wieloetapowe leczenie które nie gwarantuje niczego…

Zazdroszcze rodzicom których dzieci przechodzą leczenie bez większych komplikacji a jednocześnie sie ciesze ze im sie udało i chciałabym zeby i nam sie udało. Moze kiedys…