Re: mały Alanek

#3234
kamyk
Participant

dziekuje „mamcia”.

kazd sila sie przyda w tym ciezkim czasie.

musi byc dobrze, innej opcji nie widze.

dopiero wrocilem ze szpitala; cisnienie zaczelo mu sie normowac (nie ma spadkow) i dostal lek zeby (furosemid) oproznic pecherz. moze jutro zaczna sie proby ze zmniejszeniem adrenaliny…

caly czas trzymam kciuki za moje malenstwo i wierze w niego z calego serca…

a jak wyglada dalszy etap leczenia…przed kolejna operacja??

i jak Twoje malenstwo??