Re: my czekamy…

#2087
Ewelina
Participant

Hej ja takze trzymam kciuki za Dominike i wszystkie dzieci ktore dzielnie walcza z choroba … Dawno nie pisalam a sytuacja mojej Emilki nadal nie jest dobra… Jest juz 11 dni po operacji i mamy nadal duzo komplikacji. Ale zacznijmy od poczatku. Po operacji Emilka miala dysfunkcje wielonarzadowa , rozrusznik serca, problemy z obrzekami, krazeniem i dostawala bardzo silne leki. Dzis jest 11dni po operacji nadal ma silne obrzeki co prawda jest poprawa nerek i watroby ale jeszcze nie wiadomo czy beda funkcjonowac prawidlowo. Dobra wiadomosc jest taka ze dostaje duzo slabsze leki na serduszkoi nie potrzebuje rozrusznika ale nadal ma takze problemy z krazeniem i respiraator ktory nie predko odlacza. W dodatku dowiedzialam sie dzis ze ma jakas infekcje i ze antybiotyki nie chca dzialac. Tak sie boje o moja malutka ale wierze ze da rade … Musi dac … Czy jest ktos kto mial podobna sytuacje po opercji? Prosze o pomoc w tej sprawie bo ja juz nie wiem co myslec…