Re: Jak się mają wasze dzieciaczki?

Główna Fora 3 etapowe lecenie operacyjne Drugi etap operacji Jak się mają wasze dzieciaczki? Re: Jak się mają wasze dzieciaczki?

#1688
ania
Participant

Karolina u nas na początku było podobnie, gdy tylko zbliżałam dłonie do ust Janka. Nasz mały zlośnik po jakimś czasie się przekonał, że wyjścia nie ma i odpuścił awantury.

Trzymam kciuki, aby i Pola doszła do podobnego wniosku.

Mamo Maxa. Nie martw się o kurczliwość. Nie taki diabeł straszny. U Jasia 3 miesiące po II etapie na kontroli wyszła za słaba kurczliwość. Po miesiącu stawiliśmy się na oddział i okazało się, że jest tragicznie. Pani dr powiedziała nawet, że gdyby wizytę przełożyć jeszcze o dwa tygodnie moglibyśmy nie mieć z kim przyjechać.

Zaczęli podawać leki doustne, ale byliśmy przygotowani, na to, że jeśli nie będzie poprawy to dostanie leki dożylne. Ja przeżyłam to koszmarnie, wszystkie czarne wizje jakie przedstawiał lekarz plątały się po głowie.

Od ponad roku kontrolujemy kurczliwość i jak na razie cały czas jest poprawa. Nasza kardiolog, która powtarza, że w takich przypadkach wierzy w kardiochirurgię miło się zaskoczyła :D

Trzymam kciuki za Maxa i wierzę, że i w Jego przypadku pomogą leki :)

Jakie Max ma EF, MPI?