@beatazo
Profil
Registered: 14 years, 2 months temu
Moja corka urodzila sie 17 kwietnia 1996 roku z HLHS. Pani doktor z wroclawskiej Kliniki nie dawala jej najmniejszej szansy,ale Patrycja jkos nie spieszyla sie do aniolkow i zignorowala wszystkie terminy odejscia stawiane przez pania dr. Po 2 miesiacach dokonano pierwszej "kosmetycznej " operacji. Zalozono klips by zmniejszyc cisnienie krwi na pluca. Potem leczylam juz swoja corcie w Niemczech w Gießen . Przeszla kolejne 2 operacje ,wszystkie z opoznieniem gdyz caly czas byly problemy z cisnieniem. Ostatnia OP byla robiona gdy Paatrycja miala 5 lat... od tego czasu ciagle kontrole w klinice...Patrycja nauczyla sie jezdzic na rowerze,umie plywac,urosla i ma normalna budowe ciala (nie jest chuda ;) ) Szybko sie meczy i marznie ,a wtedy jej skora przybiera typowy kolorek. Dodatkowo ma tez problemy z niedoczynnoscia trczycy (choroba Hashimoto). Jest malo odporna na wszelkie wirusy dlatego wiecej czasu spedza w domu niz w szkole,ale i tak calkiem niezle sobie radzi. Na tym etapie zrobiono juz wlasciwie wszystko co mozna bylo zrobic zuwazylam tez ze w klinice zaczynaja juz z nia eksperymentowac (jest to Klinika Uniwesytecka), a ostatni taki ekseryment skonczyl sie na stole operacyjnym, wiec postanowilam wrocic z corka do domu...do Polski...Minelo 14 lat i bede potrzebowala dobrych rad ,gdzie szukac pomocy. Sama tez chetnie podziele sie wlasnymi doswiadczeniami. Jedno wiem,nadzeja umiera ostatnia.
Fora
Zapoczątkowany przez: 1
Odpowiedzi utworzone: 1
Rola Forum Participant