Aska

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądają 15 wpisy - 16 przez 30 (z 36 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • w odpowiedzi na: witamy :) #1993
    Aska
    Participant

    Kasiula wielkie wyrazy współczucia:(:( …(*)dla Malutkiej….jesli chodzi o cewnikowanie to Oskar nie mial wogole cewnikowania a jestesmy po drugim etapie oby tak dalej…

    w odpowiedzi na: Jak się mają wasze dzieciaczki? #1615
    Aska
    Participant

    Oskar mial żółtaczke i to bardzo widoczna..bardzo wysoka bilirubina zaraz po porodzie Go naswietlali i po operacji tez jeden dzien ale stopniowo sie wszystko normowało i Mu zeszło:):):)

    w odpowiedzi na: No to się chwalmy :) #1831
    Aska
    Participant

    Dzielna Dziewczynka ta Wasza Polusia:)

    w odpowiedzi na: Jak się mają wasze dzieciaczki? #1607
    Aska
    Participant

    OLU mam do Ciebie takie pytanie (bo chyba nigdzie tego nie umiesciłas) w której dobie po urodzeniu Julka miała zabieg???????????????

    w odpowiedzi na: Jaki poziom saturacji?? #2334
    Aska
    Participant

    :):):)

    w odpowiedzi na: Jaki poziom saturacji?? #2332
    Aska
    Participant

    Wiadomo mi ze saruracja u naszych dzieciaków po drugim etapiepowinna wahac sie w granicach od 65-85, natomiast po 3 etapie moze sięgac nawet powyżej 90 tak jest najkorzystniej dla naszych Robaków….

    w odpowiedzi na: Jaki poziom saturacji?? #2331
    Aska
    Participant

    Oskar po pierwszym etapie mial tak 69-75 natomiast teraz po drugim etapie ma 88-90 widac u Niego znaczną poprawe paluszków juz nie ma takich sinych u nozek i u raczek ogolnie to kolor skóry bardzo Mu sie zmienil oczywiscie pozytywnie teraz wogole nie widac sinicy…

    w odpowiedzi na: Ciekawostki medyczne #2564
    Aska
    Participant

    Bardzo interesujace kto by przypuszczał ze tak własnie jest:)

    w odpowiedzi na: No to się chwalmy :) #1828
    Aska
    Participant

    Karolcia kiedy macie następna wizyte i u kogo?

    w odpowiedzi na: No to się chwalmy :) #1827
    Aska
    Participant

    Poleczka robi postepy ogromne i bardzo dobrze trzymam kciuki i wierze ze bedzie dobrze. jest sie czym pochwalic bo moj Oskar bez smoka no raczej by nie zasnął;)w nocy spi nie raz bez niego ale zasypia raczej razem z nim:):):)a odnosnie nocnika to powiem Ci szczerze Karolcia ze o tym jeszcze nie myslalam…no ale juz nie bawem i przyjdzie pora na nas:)

    w odpowiedzi na: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? #2254
    Aska
    Participant

    dziękuję Ci Cioteczko;)Karolinko:)

    w odpowiedzi na: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? #2252
    Aska
    Participant

    No niestety taka kolej rzeczy gdyby wszystko szlo tak latwo i bez zadnych komplikacji i problemow zycie bylo by zbyt nudne…

    w odpowiedzi na: Jak się mają wasze dzieciaczki? #1602
    Aska
    Participant

    Oskar spi bardzo dobrze jak zasypia kolo 21 to wstaje rano kolo 8 (w nocy nie je)

    w odpowiedzi na: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? #2250
    Aska
    Participant

    OSkar jest normalnym Dzieckiem traktuje Go jak zdrowego Dzieciaka ma 10 miesiecy staje powoli na nozki mowi mama, baba, tata, daj, sle całusy ,robi papa no i gada tam sobie po swojemu jest taki uroczy ze brak mi słów zeby to opisac a milosc do Niego jest dwa razy wieksza cieszymy sie kazdym dniem i myslimy pozytywnie…medycyna idzie w gore i zawsze trzeba miec odrobinke nadzieji:)a pozniej sie milie zaskoczyc…nikt z naszych znajomych w zyciu by nie powiedzial ze Oskar jest tak bardzo chory no ale coz…tak bywa. Bog wie komu moze podarowac takie dzieci gdzie beda miały milosc, wsparcie i wszystko czego zapragnął.

    w odpowiedzi na: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? #2249
    Aska
    Participant

    JESLI Was to zainteresuje to moge opisac jak to wygladało u nas. o wadzie serca dowiedzialam sie na poczatku 4 miesiaca ciąży bylismy z Mężem bardzo zaskoczeni tym wszystkim ale jaskos po mału pogodzilismy sie z tym wszystkim…Oskar urodzil sie 20.10.2009 w Krakowie na Ujastku. w drugiej dobie zycia zostal przewieziony do Prokocimia(rodzilam naturalnie dostal 9 punktów 1 kolor skory mial lekka sinice)w 8 dobie po urodzeniu przeszedl pierwszy zabieg przez PROFESORA SKALSKIEGO I JEGO ZESPÓŁ wszystko powiodlo sie bardzo dobrze bez zadnych komplikacji po otworzeniu okazało sie ze Oskar ma GĄBCZASTA PRZEGRODE jest to jedyny przypadek ze dziecko zyje z takim czyms i ma sie swietni w niczym to nie przeszkadza.Nawet Profesor Skalski pisał o tym artykuł..ogolnie to po pierwszym etapie 2 tyg i bylismy w domku:)wszystko bylo super Oskar ani razu nie chorował nawet kataru nie miał. na kntrole jezdzilimy do DOKTORA KORDONA(wielki Szacunek). Odnosnie drugiego etapu to na oddzial kardiologi zostalismy przyjeci 20 kwietnia Oskar mial wtedy 6 miesiecy akurat udalo sie tak ze za 2 dni byl kominek i zostal zakwalifikowany do drugiego etapu ktory mial byc w nastepnym, tygodniu czawartek,piatek:)wiec czekalismy wszystko szlo ku dobremu oczywiscie zaczeły sie schody Oskar w poniedzialek(nie chce mi sie pisac dat)dostał wysoka goraczke zaczal brzydko kaszlec i chop siup zapalenie krtani przaz ta klimatyzaje na tych salach…po tygodniowym braniu antybiotyku wszystko sie zakonczylo az tu pewniej nocy wstaje dotykam Jego czoła bo cos marudzil a tu jak upiór masakra nie wiedzialam co sie dziej goraczka ponad 40stopni wszystko szybko zbijanie goraczki i wogole rano sie obudzil a tu wysypka na całym ciele badania masakra zostal zbadany wzdluz i wszerz nagle ta wysypka zlala sie w jednolita calosc i mial przeczulice nie mozna bylo Go dotjnac normalnie masakra caly czas spal goraczka rosla spadala rosla i spadala az w konu w moczu wyszlo ze ma wirusa CYTOMEGALII szok co to jest? nikt nie wiedzial dlaczego gdzie i od kogo sie zaraził lerkarstwa antybiotyki pozniej wlaczyli Mu GANCYKLOVIR na tego wirusa i leczenie trwało 2 tyg. ogolnie w tym syfie na tej kardiologii spedzilismy prawie 2 miesiace:)ale mineło bardzo szybko pozytywne myslenie to podstawa….po wyleczeniu wypuscili nas do domku na 12 dni a pozniej od raz z oddzuialu 8 na drugi dzien poszlismy na zabieg ktory odbyl sie 28.06.20010. wszystko powiodlo sie super bez zadnych komplikacji i okolo dwa tyg i bylismy w domku. trzeba miec pozytywne nastawienie na to wszystko i sie modlic zeby było dobrze. przed nami 3 etap przewidywany termin na czerwiec 2011r. jestesmy bardzo zadowoleni z Prokocimia i z tych Ludzi co tam pracuja i jak nam pomogli do konca zycia bede i za to wdzieczna i dziekue ze sa tacy Ludzie jak Oni:) jak macie jakies pytania to piszcie z checia odpowiem….

Przeglądają 15 wpisy - 16 przez 30 (z 36 w sumie)