Główna › Fora › Poznajmy się! › przed porodem hlhs
- This topic has 39 odpowiedzi, 11 głosów, and was last updated 11 years temu by
Jurek.
-
AutorWpisy
-
2 lipca 2012 o 11:39 #3217
mama kubusia
ParticipantOlunia a gdzie się leczycie ,gdzie były operacje?Ja nie znam nikogo po fontanie osobiście i tak się boje po ostatnich wiadomościach z Łodzi że szok!
mój Kuba ma skończone 2 latka i tak sobie myślę że znów już niedługo zabieg(choć nie mamy żadnych wiadomości co do operacji)w październiku jedziemy na badania na oddział ,może cewnik,zobaczymy.
3 lipca 2012 o 07:29 #3218Klaudia
UzytkownikWitam…. jestem w 22 tc i od 11 dni wiem, że moja córeczka prawdopodobnie urodzi sie z hlhs… chyba nie muszę pisać co teraz przeżywam…
Diagnoza jest na razie potwierdzona przez jednego lekarza z ośrodka I-go stopnia referencyjności, ale ma zostać jeszcze skonsultowana z prof. Respondek.
Wstępnie poinformowano nas, że powinniśmy rodzić w Łodzi. Jak na złość dla nas to drugi koniec Polski, ale dla dzieciątka zrobię wszystko!
Pytanie tylko czy Łódź jest odpowiednim miejscem dla nas?
Mamo Kubusia, piszesz o ostatnich wiadomościach z Łodzi… co masz na myśli? Jestem przerażona! Czuję się taka zagubiona. Próbuję znaleźć jak najwięcej informacji, ale ciągle mi mało. Chciałabym wiedzieć więcej, wiedzieć na czym stoję, jakie są rokowania….
Chciałabym umieć przestać płakać i dać siłę mojej córeczce. Chciałabym umieć cieszyć się ciążą tak jak dotychczas, a to jest takie trudne…
4 lipca 2012 o 08:46 #3219olunia
Participantmamo Kubusia nasz oles miał operacje w Prokocimiu. 3cia operacja poszła nieźle, musiał zostać 3 dni na intensywnej bo złapał odmę na jedno płuco,a le jak wyszedł poszło b.szybko. po tygodniu na oddziale pojechaliśmy do domu. teraz jest dobrze, jak w maju bylismy na kontroli dr kordon powiedział ze jest super!
trzeba zacisnąć zęby i przetrwać
a co się stało w Łodzi? nic nie wiem
pozdrawiam
4 lipca 2012 o 13:36 #3220mama kubusia
Participantsłyszałam że coś ten 3 etap ciężko idzie, dzieciaki nie chcą się zbierać po operacji. Tak ostatnio było w Łodzi na przełomie kwiecień-maj czerwiec!Może ktoś wie więcej niech coś napisze ,ja tylko słyszałam -chciałabym żeby to były plotki!!!
13 lipca 2012 o 18:14 #3221Weronika
ParticipantNiestety muszę Cię zasmucić. Byliśmy w Łodzi na I etapie. Zeszło nam 3,5 miesiąca ale już jesteśmy w domu. Podczas pobytu słyszałam, że po IIIetapie zmarło troje dzieci w tym 7 latek.
23 lipca 2012 o 06:46 #3222olunia
Participantaż mnie zmroziło… straszne…
30 lipca 2012 o 17:57 #3223ewakrakow
Participantzałożyłam ten wątek w czerwcu, w międzyczasie sporo się zdarzyło
na szczęście wszystko się udało, urodziłam synka, operacja w 10 dniu życia synka przebiegła pomyślnie i po miesiącu w szpitalu malutki wrócił do domu,w końcu mogę się nim nacieszyć
powodzenia dla innych dzieciaczków
31 lipca 2012 o 14:18 #3224mama kubusia
ParticipantNo to super! gratulacje !oby tak dalej!!!
Uściki dla malucha:-)
12 września 2012 o 09:39 #3225karina1610
ParticipantWitam was serdecznia mam do Was pytanie czy mozecie mi powiedziec o co chodzi z tym cewnikowaniem serca jak to wygląda i jak długo jest sie w szpitalu po tym???
13 września 2012 o 16:13 #3226Jurek
KeymasterCewnikowanie jest wykonywane z różnych powodów, o których jako laik nie będę się wypowiadał. Jest to inwazyjny zabieg i jak każda tego typu interwencja obarczony ryzykiem poważnych powikłań (ze zgonem włącznie). To tyle jeśli chodzi o złe informacje.
Dobre są takie, że w znakomitej większości przypadków zabiegi udają się bezproblemowo, a dzieciaczki wychodzą ze szpitala 2-3 dni po zabiegu. Zdarza się, że już następnego dnia.
Nasz Antoś miał dwa razy cewnikowane serduszko. Za pierwszym razem były poważne komplikacje w trakcie zabiegu (urwała się końcówka cewnika i zatamowała tętnicę). Skończyło się interwencją chirurgiczna i 10-cioma dniami pobytu na oddziale. Za drugim razem wyszliśmy po 36 godzinach jeśli dobrze pamiętam.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.