Główna › Fora › Poznajmy się! › Nasze HLHSiki › No to się chwalmy :)
- This topic has 142 odpowiedzi, 19 głosów, and was last updated 13 years, 3 months temu by Karolina.
-
AutorWpisy
-
10 marca 2010 o 10:43 #1375OlaParticipant
Coś cicho na tym forum. Może ktoś jednak zechce podzielić się osiągnięciami swojego szkraba? Moja Julka na przykład jest bardzo słodka i ma brązowe oczka. Za to prawie nie ma włosów Wyszło jej już 6 ząbków. Szczególnie widać wielkie jedynki wygląda trochę jak królik.
Przeczytałam na forum, Serce Dziecka, że dzieciaki po operacji serca mogą późno zacząć chodzić. Ale wśród znajomch maluchów, też serduszek, tego nie zaobserwowałam. Wręcz przeciwnie, aż się rwą do chodzenia A jakie są Wasze doświadczenia?
Może też warto pomyśleć o jakimś spotkaniu? Odkąd Julka czuje się dobrze i nie „pomieszkujemy” w szpitalu, brakuje mi strasznie kontaktu z innymi hlhsikami Dajcie znać co o tym sądzicie.
Pozdrawiam,
Ola
10 marca 2010 o 14:26 #1776KarolinaParticipantHmmmmmmmmm… moja córeczka napewno ma bardzo zdrowe płuca , bardzo donośny głos czuje że zostanie śpiewaczką operową
Ma 4 m-ce i 3 tyg. i dobrze wie czego chce. Jak juz dostanie to o co tak walczyła jest przeuroczym bąblem który rozdaje na lewo i prawo bezzębne uśmiechy . Z chęcią przeskoczyłaby ten nudny i żmudny okres siedzenia, dźwigania główki leżąc na brzuszku i z największą chęcią zaczełaby chodzić. Jest ciekawa wszystkiego co się wokół niej dzieje i nie zauważyłam żeby rozwijała się wolniej od swoich zdrowych kolegów pomimo tego co przeszła, myśle że nadrobiła zaległości.
j
11 marca 2010 o 09:07 #1777oluniaParticipantjak najbardziej jestem zwolenniczka spotkania, może w lecie, Ewa musisz nad tym pomyśleć
mój Olek ma 1,5 roku. ząbki wyszły mu bardzo szybko, pierwszy tuz po drugiej operacji, jeszcze w szpitalu. a dr.Mroczek w Prokocimiu zastanawiał sie dlaczego on tak krzyczy! następne poszły bardzo gładko – jak miał rok miał już wszystkie!
Oleś od 2 miesięcy chodzi, faktem jest, że „mali sercowcy” później zaczynają.
Oleś to wyjątkowy wesołek! nieustanie się chichra, a jak już krzyczy to bardzo głośno i piskliwie
zaczął mówić:mama, tata, baba… a ostatnio:jajo!
11 marca 2010 o 10:07 #1778OlaParticipantAle to wcale nie zaczął chodzić późno. Czasami zdrowe dzieci też czekają aż minie roczek. Myślałam raczej o przypadkach, gdy dzieci chodzą dopiero na drugie urodziny. Mam nadzieję, że moje wprawdzie ciche dziecko jest na dobrej drodze. Ma już 10 miesięcy. Tylko strasznie jest malutka. Też powoli zaczyna mówić. Na razie chyba zna znaczenie tylko słowa „mama” – tego rzadko używa -wszystko pozostałe na świecie jest „tata”. Nauczyła sie robić „kosi łapki”, „papa”, „baranka” i ostatnia zdobycz to „daj buziaka”. Wogóle te nasze dzieci to zuchy straszne. Tyle przeszły, a są radosne jak mało który zdrowy berbeć.
A mam jeszcze jedno pytanie: jakie tętno mają wasze dzieciaki? Bo wydaje mi się, że serce Julki bije bardzo szybko. Oddycha prawidłowo, a tętno jak śpi ma koło 100, jak się bawi to około 130, czy to normalne?
Dzięki,
Pozdrawiam
16 marca 2010 o 07:36 #1779aniapopstarParticipantMoja Zosia jest również zywą i wesolą dziewczynką. Ma 6 mleczaków za 2 tygodnie zkończy roczek ale jeszcze nie siedzi sama. II etap strasznie ją oslabil, nie bylo co prawda żadnych komplikacji i szybko wyszlysmy do domku ale obniżylo się jej napięcie mięsniowe i musimy teraz wszystko nadrabiac rehabilitacją. Troszkę mnie to martwi czy nadrobi zaleglości. Jest drobnym dzieckiem, ladnie je ale waży nie cale 8 kg. Co do spodkania to jestem za! Zosi serduszko równiez szybko bije, ostatnio jak spala to miala 120 puls. Jak nie śpi to nie da się jej zmierzyć bo za bardzo się wierci.
16 marca 2010 o 08:31 #1780OlaParticipantMoja Julka wprawdzie rozwija się prawie książkowo, ale też mało waży. W dodatku mamy problemy ze stridorem i to od pierwszej operacji. Teraz jest troszkę lepiej i mała po swojemu gaworzy, ale dopiero od drugiego etapu. Wcześniej było podejrzenie porażenia nerwu wrotnego i co za tym idzie, że nie będzie mówiła. Do tej pory nie wiemy, co tam w niej siedzi nikt nie chce jej tu zbadać, bo to duże ryzyko – narkoza u tak chorego dziecka. Czekamy więc do trzeciego etapu i wtedy będą ją „naprawiać”.
18.03 idziemy na kontrolę do doktora Szydłowskiego, trzymajcie kciuki
17 marca 2010 o 09:27 #1781KarolinaParticipantNo to trzymamy kciuki . My mamy kontrole u dr. Kordona 26.03.-mam nadzieję że wtedy coś się dowiemy co do 2 operacji… z jednej str. chce zeby już była z drugiej ten strach.
Pozdrawiam
19 marca 2010 o 07:15 #1782OlaParticipantJestesmy juz po. Ogólnie nie jest zle i Julka podobno wyglada bardzo dobrze, ale ze wzgledu na to, ze nie potrafi spokojnie polezec nie udalo sie sprawdzić wszystkiego. Poza tym istnieje podejrzenie, ze zwęza się aorta w miejscu wszycia łaty. Gradient był wyższy niż podczas poprzedniej wizyty, Wprawdzie płakała i wtedy to nie jest miarodajne, ale zawsze został cień. A jaki gradient jest u waszych maluchów?
No coz nas pewnie czeka wizyta na oddziale ale to i tak juz wiedzielismy wczesniej. Tylko ze teraz to bedzie wiekszy stres.
23 marca 2010 o 10:17 #1783AnonimNieaktywneHej Moja Donna zaczeła chodzic sama dopiero na Boze Narodzenie 2009 czyli w wieku 22 miesiecy pusciła moja dłon bo dreptac przy pchaczu to zaczeła jak miała 16. Teraz ma ponad 2 lata (14.02.2008taka date narodzin moja serduszyca sobie wybrała w sam dzień serduszka ) zaczeła mówic w wieku 9 ciu miesiecy teraz gada zdaniami złożonymi i juz wszystko opowie wazy nieco ponad 11 kg a je jak smok .Jest radosna ,ciekawska i uparta -zupełnie jak jej mamusia
28 marca 2010 o 12:31 #1784aniaParticipantSandra to mnie pocieszyłaś Mój Jaś skończył 18 miesięcy i zrobi nie więcej niż trzy kroczki,a potem trach na dupkę Chodzimy z nim na rehabilitacje i hippoterapię,efekty widać coraz wyraźniej, ale jest w środku jakaś niepewność, czy uda się całkowicie „zlikwidować” jego opóźnienie ruchowe.
30 marca 2010 o 12:38 #1785AgnieszkaParticipantMoja Julka ma 6 i poł miesiaca i dopiero teraz zaczeła stabilnie trzymac główke. Próbuje teraz przewracac sie na boki i nawet jej to wychodzi ale jeszcze z pleków na brzuszek nie potrafi sie przewrócic. Mam nadzieje ze jak bedzie po II etapem to bedzie silniejsza i nadrobi zaległości choc jak widze na waszym przykladzie zmniejsza sie czesto napiecie miesniowe. Cóż czas pokaze.
1 czerwca 2010 o 19:20 #1786JurekKeymasterNasz antoś ma rok i 4 miechy. Jeszcze sam nie chodzi, ale juz śmiga przy meblach
1 czerwca 2010 o 21:04 #1787mamaMaxaParticipantMaxiu wlasnie dzis dostal chodzic.Moze nie jest to zdrowe,ale ja juz nie mam sily.Majc 11 miesiecy ciagle chce stac na nogach.Nie wiem dlaczego tak ma, bowiem nie potrafi jeszcze sam z pozycji lezacej usiasc,a juz chce chodzic.Jest bardzo z niego zadowolony i sie odpycha.Po ostatnim cewnikowaniu jego rozwoj fizyczny jest szybszy.
2 czerwca 2010 o 06:17 #1788OlaParticipantJulka też ma chodzik i bardzo go lubi. i jeśli nie jest to kilka godzin dziennie to wcale nie szkodzi dziecku. Niestety Julka tak już go opanowała, że jeździ po wszystich krzakach koło domu – tam najczęściej jest używany, bo Julka jeszcze sama nie chodzi, tylko trochę trzymana za ręce, no a trawa jeszcze strasznie mokra :)nie nadaje sie do raczkowania
2 czerwca 2010 o 06:31 #1789mama OskiegoParticipantOskarek też korzystał z chodzika,nic mu się jakoś nie pokrzywiło;)Zaczął samodzielnie chodzić gdy miał rok i 4 miesiące.Obecnie ma 2 latka i tak biega,że ciężko za nim nadążyć Pozdrawiam:)
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.