Oski już chyba w domciu
Co tam u Was?
Ja nadal po konsultacji z profesorem nie wiem co mam robić. Cewnikowanie dopiero w styczniu 2011, miało być w listopadzie. Mam się z Nim skontaktować po cewniku i ustalimy co dalej. W każdym bądź razie powiedział mi, że nie ma na co czekać, III etap najlepiej jak by się odbył jak Zosia będzie miała 2 lata. Kardiologicznie jest super śladowa nie domykalnść zastawki kurczliwość komory super, przepływy w naczyniach super. Problem u nas tkwi w opóźnieniu psychoruchowym. Zosia po II etapie tak jakby się cofnęła w rozwoju. To co potrafiła zapomniała po operacji. Musiałam ją na nowo uczyć wszystkiego, była jak nowo narodzone niemowlę, nie trzymała główki, nie przewracała się z boku na bok i na brzuszek, nie siedziała. Po roku rehabilitacji nadrobiła zaległości ale ma problemy psychologiczne. Rozmawiałam z profesorem i powiedział mi, że on nie wykonuje i w europie się nie wykonuje już hemi- fontan. Nie wiem co o tym sądzicie ale ja jestem w dołku. Wiem, że muszę zrobić dla córki to co najlepsze ale nie wiem jak mam się do tego zabrać.