Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Drugi etap operacji › Jak się mają wasze dzieciaczki?
- This topic has 222 odpowiedzi, 17 głosów, and was last updated 14 years temu by Karolina.
-
AutorWpisy
-
22 sierpnia 2010 o 19:09 #1591mamaMaxaParticipant
Mam tylko nadzieje,ze wszytsko jednak dobrze u Was.
22 sierpnia 2010 o 19:34 #1592kasia mama wiktoraParticipantOlu także mam nadzieję że to nic poważnego
24 sierpnia 2010 o 06:26 #1593OlaParticipantteraz jest ok.
W czwaretek byłam na kontroli po chorobie i oczywiście znowu u innego lekarza (nasz pediatra jest na urlopie niestety). Julka zaniosła sie, zrobiła sina i zasłabła.
Pierwszy raz w życiu poczułam, ze mogę ją stracić w kilka sekund.
Oczywiscie skończyło sie na dwugodzinnej wizycie na podotowiu w Prokocimiu (było już po ósmej).
Wszystko wygląda teraz dobrze, ale wrażenie pozostało.
24 sierpnia 2010 o 10:25 #1594KarolinaParticipantRzeczywiście niezłego stracha wam napędziła Julka.
Dobrze że już wszystko w porządku.
Czyli Julka nie akceptuje „obcych” lekarzy- jesli tak, to od kiedy?
Pola, jak byłyśmy u naszego pediatry po pobycie w szpitalu, na początku trochę się zdenerwowała ale potem było w porządku-podobnie było na kontrolnym echu-z tym że było na odwrót na początku była spokojna a po jakimś czasie miała wszystkiego dosyć i zaczęła płakać.
24 sierpnia 2010 o 12:56 #1595mamaMaxaParticipantMoj Maks ma fobie,jak wchodzi do kazdego gabinetu lekarskiego.Placze tak dlugo,az robi sie siny i nie przestaje.Z chwila zamkniecia drzwi jakby byl zaczarowany-przestaje plakac.Jest to uciazliwe,bo niestety trudno go wowczas zbadac.Na ostatnim echu dostal srodek uspokajajacy.
Dobrze,ze z Julka juz dobrze
24 sierpnia 2010 o 14:49 #1596kasia mama wiktoraParticipantU mmie podobnie Wiktor zobaczy lekarza i placze tak ze sie zanosi. A po wyjsciu z gabinetu momentalnie płacz mija. Cieszę się, że z Julką już dobrze.
24 sierpnia 2010 o 15:45 #1597KarolinaParticipanta od jakiego mniej więcej wieku Wasze dzieci tak reagują na lekarzy?
24 sierpnia 2010 o 16:58 #1598aniapopstarParticipantDawno tu nie zaglądałam i widzę ominęło mnie trochę. Moja córka podobnie reagowała na lekarzy zaraz po II etapie, jak widziała biały fartuch to w ryk, ale na szczęście jej to przeszło i już nie płacze. Mam nadzieję, że Wasze dzieciaczki też przywykną do tej sytuacji bo wiem jaka to udręka, tym bardziej że lekarz i szpital jest częstym zjawiskiem dla naszych dzieci.
24 sierpnia 2010 o 17:28 #1599mamaMaxaParticipantTutaj jest gorzej, o lekarze nie nosza fartuchow ,ale Max i tak wyczuwa gdzie jest
24 sierpnia 2010 o 21:15 #1600OlaParticipantA ja coś optymistycznego Julce nad morzem się podoba, ba bardzo podoba, mega podoba
Taka duża piaskownica i ta woda bez ograniczeń.
I jeszcze jest piesek cioci, 4 razy większy od niej, ale jak ona go męczy Na szczęscie pies jest spokojny, bo jeździ na nim, ciągnie za ogon, wtyka palce do nsa i oczu
Wakacje pełną parą – dla mamy pobudki o 6 rano i spacerki ulicami śpiącego!!! jeszcze miasteczka
26 sierpnia 2010 o 09:46 #1601mamaMaxaParticipantA jak spia Wasze maluchy??
26 sierpnia 2010 o 10:26 #1602AskaParticipantOskar spi bardzo dobrze jak zasypia kolo 21 to wstaje rano kolo 8 (w nocy nie je)
26 sierpnia 2010 o 11:18 #1603ania_jParticipantWojtuś też śpi bardzo dobrze. Zasypia ok. 20 i budzi się o 6-7. Czasami budzi się w nocy i troszkę marudzi, wtedy daję mu smoka i od razu zasypia.
26 sierpnia 2010 o 12:45 #1604mamaMaxaParticipantTo macie szczescie.MOj niestety budzi sie co dwie godziny.Czasami czesciej,a przy dobrej nocy co 3.Przyczyna to niestety moj cycek, ktorego uwielbia.Poza tym u nas ciezko ida zeby.
26 sierpnia 2010 o 15:55 #1605OlaParticipantJulka, odpukać , od miesiaca nie budzi się w nocy. A była okropna chciała sie bawićć koło 3 rano i zasypiałą dopiero po godzinie, albo nawet więcej.
Teraz śpi od 9 – 9:30 do 6 rano. I w dzień dwa razy ucian sobie przynajmniej godzinne spanko
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.