Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Drugi etap operacji › Jak się mają wasze dzieciaczki?
- This topic has 222 odpowiedzi, 17 głosów, and was last updated 13 years, 11 months temu by Karolina.
-
AutorWpisy
-
11 sierpnia 2010 o 19:30 #1576OlaParticipant
Ale skąd daleko mi do obrażania się. To prawda, ten co nigdy skalpela nie trzymał, radzi, jak należy operować hihihi
Ale co tam, skoro dzięki temu nam raźniej
16 sierpnia 2010 o 06:58 #1577OlaParticipantJulka mi w nocy zagorączkowała. Nie jest jeszcze tragicznie ale 38,3 nie można zlekceważyć. A w piątek mamy jechać nad morze.
Moze to trzydniówka? teraz wiele dzieci to łapie. A jak Wasze maluchy?
A moze macie jakieś porównianie?
Julka oprócz gorączki, jest marudna ( ale kto by nie był), trochę niewyspana ( my razem z nią ) i przyśpieszyła mi do 150-160 (jak śpi ma ponad 130, a zwykle miała około 110). I to też przypisuję gorączce. Nie wiem, kiedy się zacząć martwić.
Oczywiście już się umówiłam do lekarza, ale niestety mojej pani doktor nie ma i znowu będę opowiadać historię naszego życia
Macie jakieś rady?
16 sierpnia 2010 o 07:50 #1578JurekKeymastera czy „przyśpieszenie” przy gorączce to nie jest normalny objaw? Kurcze, pewnie nas odsądzicie od czci i wiary, alemy Antkowi puls mierzymy tylko przy okazji wizyt lekarskich i w szpitalu.
16 sierpnia 2010 o 08:11 #1579OlaParticipantSądzę że przy gorączce każdy z nas 'przyśpiesza’, tylko nie wiem ile u naszych dzieci jest ok, a kiedy należy wszcząc alarm A to, że wiem, to zasługa pulsoksyetru, zawsze podaje puls przy saturacji a ja właściwie tylko tą saturację tak maniakalnie mierzę. Ale to jest już natręctwo.
16 sierpnia 2010 o 12:29 #1580kasia mama wiktoraParticipantOlu mi lekarz pediatra poradził zeby liczyc oddechy na minute. Jesli jest ich 60 i wiecej na minute to nasze maluchy łapią duszności i wtedy wizyta u lekarza jest wskazana.
16 sierpnia 2010 o 19:37 #1581OlaParticipantTo rzeczywiscie jest fajny sposób. Nie musisz mieć zadnego sprzętu, żeby sprawdzić, czy maluch dobrze się czuje
My już po wizycie. Gardło czyste, płuca też. Julka dostała paracetamol i skierowanie na badanie moczu. Mam nadzieję, że nic więcej się nie rozwinie
17 sierpnia 2010 o 06:10 #1582kasia mama wiktoraParticipantTez dzis wybieram sie do lekarza z Wiktorem. Ma całe oko czerwone. Mam nadzieje ze wszystko skonczy sie dobrze. Olu czyli nie wiedzia czemu Twoj skarb gorączkuję?
17 sierpnia 2010 o 06:22 #1583OlaParticipantNiestety nie. Zakładamy, że to trzydniówka. Teraz podobno wiele dzieci łapie taką
wirusówkę. Lekarz powiedział, ze to typowa wakacyjna choroba
Daj znąc jak wyszła Wasza wizyta. Trzymam kciuki.
17 sierpnia 2010 o 12:07 #1584kasia mama wiktoraParticipantJestesmy juz po wizycie jednak zapalenie spojowki. Ale na szczescie zle to nie wyglada dostal krople i przynajmniej juz oka nie trze.
17 sierpnia 2010 o 15:48 #1585KarolinaParticipantCzyli dobre kropelki zostały przepisane- a to najważniejsze. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
17 sierpnia 2010 o 17:15 #1586OlaParticipantKasiu, Julka też miała problem z takim nawracającym zapalenien spojówek (jest chyba alergikiem). Dopiero przy zapaleniu oskrzeli, jak dostawała antybiotyk, to kompleksowo pozbyliśmy się i tego paskudztwa
17 sierpnia 2010 o 17:41 #1587kasia mama wiktoraParticipantJa mam nadzieje ze pomogą te kropkę. U Wikusia to pierwszy raz przedtem nie mial zadnych problemów z oczami
18 sierpnia 2010 o 06:08 #1588OlaParticipantNa pewno pomogą
Julka jest alergikiem i te problemy wystąpiły w okresie kwitnienia traw itp.
21 sierpnia 2010 o 15:07 #1589mamaMaxaParticipantOlu moj Max mial najpierw 3dniowke, ktora trwala w sumie 4 dni.Temperatura byla tragiczna, ok.40 stopni i nie moglam zbic.Oczywiscie moja intucicja mowila mi,ze to To,ale pojechalismy o szpitala ze wzgledu na serce.To byl blad.Tam lekarz,ktory nie wiedzial o HLHS patrzac na Maxa skore w marumrek stwierdzil,ze to SEPSA.Jeszcze wowczas nie mial wysypki.Zaraz zaaplikowal mu silne antybiotyki i siedzielismy dwie doby czekajac na wyniki.Okazal sie zdrowy jak ryba,a temperatura spadla na drugi dzien wraz z nadejsciem wysypki.Szkoda tylko,ze dostal ta silne leki.Coz moze lepiej nadgorliwosc.
Drugi raz taka goraczke mial wraz zwyrzynaniem sie czworek.Byl nie do wytrzymania.Marudny i niestety ciagle nie do zbicia goraczka.U niego wraz z goraczka spada saturacja i zmieniaja sie parametry.Na szczescie Pani w przychodni dala nam skierowanie na badanie moczu i wyszly przy okazji bakterie.Warto to sprawdzac.
Co do oka to nas czeka zabieg przepychania kanalika lzowego.Maksowi ciagle na przemian ropieja oczy.Mial juz wymazy, krople i nic nie pomagalo.Teraz mamy czekac ok.2 miesiecy i jak nic sie nie zmieni to okulistyka.
22 sierpnia 2010 o 14:53 #1590OlaParticipantOj, ja nawet nie chcę pisać jak się skończyła nasza 'gorączkowa’ historia. Może jak troszkę ochłonę
U Julki też przy tych ciągłych zapaleniach spojówek i ropiejących oczkach ( takie zwykłe białe coś ) podejrzewali niedrozny kanalik łzowy, ale jakoś minęło. Możwe po prostu był za wąski i razem z Julką troszkę podrósł a może to była infekacja?? Dobrze, ze jej przeszło, mam nadzieję, że na zawsze
Trzymam kciuki za Maxa, żeby wszystko szybko i pomyślnie się skończyło
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.