Główna › Fora › Poznajmy się! › Co tu taka cisza? Jak się mają Wasze dzieciaczki?
- This topic has 37 odpowiedzi, 11 głosów, and was last updated 11 years, 3 months temu by
eweliedek.
-
AutorWpisy
-
23 maja 2011 o 20:56 #1434
mama kubusia
ParticipantHej jak się mają wasze dzieciaczki, odwiedzam tą strone codziennie i od miesiąca nikt nic nie napisał
napiszcie coś !
U nas ok . Właśnie w niedzielę Kubuś skończył Roczek!!!!!!!!!!!
25 maja 2011 o 08:29 #2910mamcia
ParticipantCzesc u nas ok!! Moj tez Kubus :)w lipcu bedziemy swietowac dwa latka maly ma sie dobrze duzo gada spiewa tanczy mamy wesolo .W lipcu kontrola u kardiologa take bedziemy wiedziec co i jak z serduszkiem ale mam nadzieje ze wszystko ok .pozdrawiam
25 maja 2011 o 08:50 #2911ania
ParticipantMamcia, gdzie macie kontrolę?
W lipcu stawiamy się z Jankiem na Fontana.
Justyna najlepsze życzenia dla Kubusia z okazji pierwszych urodzin
25 maja 2011 o 12:25 #2912mamcia
Participantkontrola w Edinburgh w Szkocji:) bo tutaj mieszkamy .Ile ma lat Janek mieliscie juz cewnikowanie ?
28 maja 2011 o 22:19 #2913mama Oskiego
ParticipantU nas też jak najbardziej OK.Oskarek jutro kończy 3 latka!!! Jesteśmy już po Fontanie,1 czerwca,w Dzień Dziecka jedziemy na kontrole,trzymajcie proszę kciuki za mojego łobuza,bo skarbem to on juz takim nie jest;)
Pozdrawiam
Aśka
29 maja 2011 o 20:55 #2914mama kubusia
Participanttrzymamy kciuki. Oskar to super silny i dzielny facet !!! Trzymajcie się pozdrawiamy!
29 maja 2011 o 20:56 #2915mama kubusia
ParticipantAsia a gdzie macie kontrole w polsce czy w niem ? a no i wszystkiego naj naj dla Oskiego!!!!!!
29 maja 2011 o 21:27 #2916Ewa Michalska
KeymasterMy jesteśmy już miesiąc po Fontanie. No i ten III etap, na który tak czekaliśmy, już za nami. Udało się, serducho ma się dobrze ! Siedzimy sobie jednak nadal w Krakowie bo niestety Antek ma jeszcze jeden dren w prawej opłucnej. Płyny to nasza zmora
(( Dwa pierwsze etapy przeszliśmy jak burza a przy trzecim musimy swoje w Prokocimiu odsiedzieć, żeby nam nie było za dobrze
. Na szczęście wypisali nas i chodzimy sobie na odciąganie płynów, echo i usg co drugi dzień. A poza tym zwiedzamy okolicę i szalejemy ( z umiarem, bo przecież dren !) na pobliskim placu zabaw. Jutro idziemy znowu oglądać co nam naszło i za każdym razem mamy nadzieję, że to już koniec.
30 maja 2011 o 13:50 #2917eweliedek
ParticipantWszystkiego najlepszego dla Oskarka! No i oczywiście szybkiego powrotu do „pełni zdrowia” dla Antka!
1 czerwca 2011 o 10:24 #2918asencja
Participantwitam
nasz Igorek jest po I etapie już prawie 3 m-ce.rozwija się dobrze, macha łapkami, główke trzyma, uśmiecha się, ale….wciąz mamy problem z karmieniem. po prostu nie che, moze raz na dobe ma apetyt i zje szybko. a tak to zazwyczaj ok 40 min pije 60 ml i zazwyczaj połyka co mu nakapie, czasem nawet buzia nie ruszy. niestety jełsi nie chce musimy mu „wlewać” pomalutku zeby norme wyrobił. ale czesto sie krztusi i potrafi zwymiotowac. dodajemy Fantomaltu , bo i tak nie zjada tyle ile powinien. waga rośnie, choć pomału. jak u was było? miałam nadziej ze po wyjsciu ze szpitala szybko sie nauczy, ale niestety postepów za wielkich nie ma. nadzieja w rozszerzeniu diety…
2 czerwca 2011 o 10:46 #2919mama kubusia
Participantu nas na początku z mlekiem było ok nauka picia trwała 1 dzień.Napewno jak tylko zupki i danonki zasmakuje to wszystko nadrobi!!!
Za to teraz mleczko dla Kubusia jest beeee, pije tylko przez sen i to dobrze musi zasnąć
)je już przawie wszystko!
4 czerwca 2011 o 16:17 #2920eweliedek
ParticipantHej Asencja, nasz Alexander od małego miał problemy z jedzeniem, przełykaniem oraz odruchem wymiotnym itp. Alex zaczął w miarę lepiej jeść, kiedy jego dieta została urozmaicona stałymi pokarmami(szczególnie słodkimi- budyń czekoladowy dla niemowląt) tzn. w wieku 4 miesięcy, w 3 dni po II etapie jeszcze na IT.
Staraj się nie przejmować brakami apetytu, będzie lepiej – MUSI BYĆ.
9 czerwca 2011 o 11:37 #2921asencja
ParticipantAcha i jeszcze jedna rzecz mnie martwi u mojego synka – ma juz ponad 3 m-ce, ale nie głuży, w ogole nie wydaje dźwieków poza placzem. usmiecha sie i i zaczepia, więć „spolecznie” jest ok, no ale nic poza tym. nie wiem co o tym mysleć, z czego to wynika?zaczynam sie martwic że może mu cos uszkodzono podczas operacji, intubacji itp. jak u waszych dzieciaczków to wyglądało?
10 czerwca 2011 o 10:05 #2922eweliedek
ParticipantMoim zdaniem, jeżeli się niepokoisz głosem dzidziusia, to całkowicie uzasadniona będzie wizyta u lekarza, który wyjaśni Twoje wątpliwości.
Alexander po I etapie miał czasowy paraliż nerwu odpowiedzialnego za odchylanie się i zamykanie fałd głosowych, lekarze rozpoznali to po jego płaczu – był bardzo cichy. Z czasem paraliż ustąpił, a głos ma teraz taki, że uszy więdną ;o) bo jest na etapie wymuszanie wszystkiego krzykiem i piskiem.
10 czerwca 2011 o 10:25 #2923mamcia
Participantasencjo mysle ,ze nie potrzebnie zamartwiasz sie tym ze lekarze mogli cos malemu uszkodzic ,przeciesz sama pisalas ze maly usmiecha sie macha lapkami rozwija sie normalnie i na gaworzenie tez przyjdzie czas .Nie wszystkie dzieci rozwijaja sie ksiazkowo .Ja juz nie pamietam ile moj Kubus mial miesiecy jak zaczol wydawac dzwieki
ale wiem ze bardzo pozno zaczal sie usmiechac i tez tak myslalam jak ty .Wiem ze rozwij dziecka intelektualny i ten ruchowy moze byc troche spowolniony u dzieci z hlhs wynika to ze slabszej saturacji a tym samym z nie 100 dotlenieniem ,ale to tez zalezy od dziecka .pozdrawiam i wszystkiego dobrego
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.