Re: Zdrowie Serduszkowej Mamy :)

#2112
Anonim
Nieaktywne

Ja tez traktuje Dominike normalnie. Ale czasem kiedy mówi mi nie zostawie cie i musimy byc razem pękam.To juz ponad 2 lata . 2 lata i 7 miesiecy odkąd wiem. Mam 164cm wzrostu i waze juz 44kg. Niby wszystko jest ok tak na pozór w dzien. bo kiedy zamykam oczy widze siebie. Klęcze przy jej grobie w ogrodniczkach, mam brudne kolana sadze jej kwiaty cien daje mi piekna rózowo fioletawa magnolia .Taki obraz przesladuje mnie bardzo czesto. Myślę ze psycholog mi nie pomoze bo co on moze wiedziec o moim zyciu i zyciu mojego dziecka na które patrze codziennie obserwuje nowe umiejetnosci, Patrze na moje ukochane dziecko i wiem ze ono odejdzie. Przeciez operacje to leczenie paliatywne mające na celu poprawę komfortu zyciowego osoby chorej na nieuleczalna chorobę. Niewiem co mam myślec. Niewiem na co sie nastawiac przy wielowadziu Dominiki… gdyby to był tylko HLHS a nie taki bigos… Jestem zła na siebie ze tak sie czuje ze tak myślę…. wy czasem tez tak myślicie?