Główna › Fora › Poznajmy się! › witamy :) › Re: witamy :)
Ja również, witam Cię Mandarynko:),
Trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze. Staraj się nie denerwować na zapas żeby córcia nie odczuwała Twojego niepokoju.
Głowa do góry dziewczyny. Zbierajcie siły do stoczenia walki – którą wierzę, że wygracie.
Ja nie wiedziałam o wadzie mojej córeczki pomimo robienia wszelkich niezbędnych badań a nawet tych „nadprogramowych”-teraz się bardzo z tego cieszę, że dzięki temu że nie wiedziałam nie denerwowałam się w ciąży (bo zdaje sobie sprawę, że ciężko jest udawać przed samą sobą że wszystko jest dobrze i zapomnieć o wadzie dzidzi którą się ma pod sercem)ale gdyby tylko się okazało, że mała nie przebrnęła by 1-wszego etapu z pewnością miałabym ogromny żal do ludzi którzy się mną „opiekowali” gdy byłam w ciąży-tzn. ja mam żal czuję się „zaniedbana” i potraktowana „taśmowo”. Jest mi z tego powodu przykro, że trafiłam na takich, a nie innych lekarzy. Na szczęście ich brak kompetencji nie ma wpływu w tym momencie na dalsze losy mojej córeczki-teraz wszystko w rękach Boga-i uważam, że będzie tak jak on zaplanował. Jestem świadoma co nas czeka, a także co może się zdarzyć.
Mandarynko ciesz się, że wokół Ciebie są luzie Ci życzliwi, dla których Twoja dzidzia nie jest obojętna i którzy z pewnością będą Ci pomagać przebrnąć w miarę bezstresowo ciążę.
Pozdrawiam