Główna › Fora › Zdrowie rodziny › Szczepienia maluchów › Szczepienie › Re: Szczepienie
No właśnie. Ufam mojej pani doktor Szczegolnie, ze nie nalega i zawsze mowi, ze to nasza decyzja, ona podaje tylko za i przeciw no i mówi też co ona by zrobiła
Tylko szkoda, ze tak różnie leczy się dzieci u nas i za granica, to mnie … intryguje
Ale pewnie zaszczepimy sie na ospe Julka jest teraz troche w tyle, bo ciagle coś wypadało i ostatnio mielismy prawie trzy miesiace przerwy. Teraz nadrabiamy.
A co do lekarki, ktora prowadzi szczepienia Julki to narawdę fajna babka. Jak przez operacje mielismy opóźnioną 3 dawkę rota, to nam szczerze powiedziała jakie moga się zdarzyc komplikacje (rzadkie, ale zawsze możliwe) no i my mieliśmy podjąć decyzje. Ja jak sie dowiedziałąm o wgłowieniu jelita i ze trzeba wtedy operowac i ze to okroooopnie boli, to zdecydowałam, ze nie szczepimy. Przeciez przy rota i tak Julke wzięliby do szpitala. Ma poważna wadę serca, nikt by nie zaryzykował odwodnienia wiec wybór nie był trudny.