Główna › Fora › Poznajmy się! › Poród w 37-ym tygodniu przy hlhs-ie? › Re: Poród w 37-ym tygodniu przy hlhs-ie?
Hej, na początek gratulacje i życzenia wszystkiego najlepszego dla maluszka i dla was!!!
Alex leżał w inkubatorze od urodzenia, aż do czasu przewiezienia go do Londynu – mieszkamy w Glasgow. W miejscowym specjalistycznym (ponoć najlepszym w Szkocji) szpitalu nie pozwalali nam go brać na ręce – mogliśmy tylko przez chwile (po 2 osoby max) być przy nim i go głaskać też tylko chwilkę. Natomiast w Londynie jak tylko przyjechaliśmy pozwolono nam go wsiąść na ręce i powiedziano, że on potrzebuje kontaktu i że nie ma absolutnie żadnych przeciwwskazań do kontaktu (przypuszczam, że to kwestia sprzętu jaki ma szpital w Londynie).
Pytałam lekarki, która robiła mi USG, kiedy byłam jeszcze w ciąży właśnie o wagę dziecka, kiedy mnie poinformowała, że to 2,5kg powiedziałam, że to malutko i że chyba lepiej by było, żeby dziecko było większe – silniejsze. Lekarka popatrzała na mnie z politowaniem i odpowiedziała, że waga nie ma nic wspólnego z jego szansami na przeżycie. Nie wiem czy miała rację, ale pewnie chodziło jej, że waga to jet to co powinno mnie najmniej martwić. Alex miał 2,8kg jak się urodził.
Pozdrawiam.