Re: podsumowanie dla początkujących

#3413
Gabrysia
Participant

my jesteśmy po pierwszym etapie w CZD w Katowicach. Operacja odbyła się 1 marca 2013. Po operacji krwotok, stan krytyczny, ale malutka wyszła z tego. Już 12 dzień jest pod respiratorem, ponieważ zbiera się wydzielina koło płuc i desaturuje, kiedy chce to odkaszleć. Niestety nie wiadomo, z czego ta wydzielina. Czekamy na wyniki. Gdyby nie to, zaczęłyby się próby podawania pokarmu, wybidzania i odpięcia od respiratora, a tak to dalej czekamy. Jedyne to mnie cały czas pociesza, to świadomość, że jest znieczulona i nie odczuwa żadnego bólu (przynajmniej mam taką nadzieję. Justynka dobrze cię rozumiem, bo moje koleżanki też urodziły teraz dzieci i nie wiem dlaczego na naszą trafiła wada HLHS oraz dodatkowo całościowy zły spływ żył płucnych. Lekarze nastawiali nas na śmierć dziecka podczas operacji, ale udało się. Malutka jest silna i wierzę, że jakoś sobie z tym wszystkim poradzimy. Straszne to jest i nie ma słów, które mogą ukoić serce matki, patrzącej jak jej maleństwo zmaga się na początku swojej drogi z takim cierpieniem. Ale jak mówi lekarz MUSI BYĆ DOBRZE! Tylko jak wierzyć w te słowa, kiedy kolejne dzieci sobie nie rdzą i odchodzą? Tez się zastanawiałam dlaczego nas to spotkało, zwłaszcza że Gabrysia urodziła się w ostatki i ten post jest dla nas naprawdę wielką karę nie wiadomo za co…