Re: my czekamy…

#2074
Ewelina
Participant

Hej . Dziś jest 3 doba po operacji . Nie chce zapeszać ale stan mojego aniołka znacznie się poprawił . Mirusiu niestety jeszcze nie ma zamkniętego mostka i nie pozwalaja mi nawet na nią popatrzyć . Może dopiero jak jej zamkną ten mostek to moze na chwile mnie wpuszcza. Tak mi przykro że nie moge przy niej być i ją wspierać ale ona chyba wie ze jestem z nia caly czas chociaz myslami …