Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Trzeci etap operacji › my czekamy… › Re: my czekamy…
9 sierpnia 2010 o 11:59
#2032
Nieaktywne
Dzięki Trzymam sie wyluzowałam, byłysmy na wakacjach nie sprawdzałam saturacji po poco co chwile
jak bedzie zblizał sie październik bede panikowac . Teraz postanowiłam cieszyc sie słoncem i rodziną i pzrestac marudzic i sie trzesc . wyjezdrzajac nei sprawdzałam ileoma karetkami dysponuje miejscowosc nadmorska ani ile km jest do najblizszego szpitala . I wyszło mi to nadobre:)
POZDRAWAIMY!