Re: my czekamy…

#2010
Ola
Participant

Karolino, niestety nie powiem za wiele o hemi-Fontan’a, ale wiem, że sama operacja jest cięższa dla dziecka, ponieważ: przy Glenn’ie operator nie dokonuje rekonstrukcji tętnic płucnych, i drugie, operacje przeprowadza się na pracujacym sercu. To znaczy, że dziecko omija przywrócenie akji serca, ryzyko niedotlenienia jest znikome ( tylko przy komplikacjach przy operacj) no i prawdoodpobienstwo infekcji pooperacjnych – nie używa się płucoserca. To oczywiście wszystko zależy od operatora, od wyników w danym ośrodku i o samym przekonaniu lekarzy, co do sposobu leczenia. Tak na przyszłość raczej nie da się powiedzieć, co dla dziecka będzie lepsze. No i jeszcze jedno. Po Glenn’ie robi się Fontane zewnątrzsercowo, a po hemi-Fontan’ie wewnątrzsercowo. I tutaj jeśli zewnątrzsercowo, to muszą wszyć sztuczny materiał, a to oznacza leki przeciwzakrzepowe do „końca” życia.

Mam nadzieję, że i o hemi-Fontan’ie ktoś się wypowie. :)

Pozdrawiam i trzymam kciuki :)