Główna › Fora › Poznajmy się! › Marcin nowy członek rodziny › Re: Marcin nowy członek rodziny
Ciocia Marcina na razie nie martwcie sie na zapas. Poki co Marcinek musi sie ladnie pozbierac po operacji.. czego wam z calego serca zycze.
My jestesmy z Wroclawia. Franek byl operowany w Krakowie. Skad jest mama Marcinka? Nam w Krakowie kazali kierowac sie w razie czego na kardiologie dziecieca u nas. Pracuje tutaj dr Wojcik, ktora kilka lat przepracowala w Krakowie. Stad Franek tez polecial samolotem do Krakowa na operacje.
Co do postepowania po operacju. My zyjemy normalnie. Nie mamy zadnego pulsoksymetru. Nie myslimy o chorobie na codzien. Franek jezdzi z nami wszedzie.. na zakupy do CH, na wroclawski rynek, do przedszkola po starszego brata.. Bylismy nawet w Karpaczu w ramach wakacji. Teraz ma swoj drugi katar. Na szczescie niezbyt dokuczliwy i juz mija.
U nas na szczescie nic sie nie dzialo. Pierwsza objawa pogarszajacego sie stanu maluszka jest chyba sinnica. Serce (pompa) gorzej pracuje, a wiec transportuje mniej utlenionej krwi. Co za tym idzie dziecko sie meczy, ma sine usta i paznokcie. Do tego czesto pogarsza sie praca nerek. Dziecko mniej albo w ogole nie sika.
U nas teraz przed 2 etapem widac juz zmeczenie na twarzy Franka. Co chwile lapie zadyszke.