Re: mały Alanek

#3317
JustynaK
Participant

Dziewczyny nawet nie wiecie jak mi pomogłyście tym wpisem. W takim razie stawiam na swoim i cisnę na Ujastek chociaż tyle sobie ulepszę ;) mniej się boję, bo zależy mi na obecności męża i nie chcę by go przeganiali jak to zwykle w szpitalach z kąta w kąt. Jeszcze raz dzięki tym bardziej, że wasze wpisy jakoś tak normalnie i bezpiecznie opisały mi tą sytuację jaka mnie czeka. Wiem, że w każdy przypadek jest inny, ale czy bardzo ciężko poradzić sobie z dzieckiem już w domu ja boję się, że moja prowincja mnie nie poratuje na czas a i przegapię jakiś symptom pogorszenia stanu zdrowia?