Re: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy?

Główna Fora 3 etapowe lecenie operacyjne Farmakologia Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? Re: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy?

#2227
Karolina
Participant

Oj Olu,Olu,

A jednak pojechałaś do Prokocimia i gdyby Juli się nie poprawiło zostałabyś tam i czekałabyś na pomoc, którą z pewnością byś uzyskała.

MamaMaxa opisuje przypadek z Łodzi i swojego czasu czytałam o tym chłopcu. Z tego co pamiętam oprócz wady serca miał problemy neurologiczne i niedotlenienie mózgu jeszcze z czasu płodowego. Jak dla mnie w historii Ernesta najgorsze było to, że akurat w tym czasie profesor wyjechał na aż 3tyg. urlop. a ilu lekarzy u was operuje dzieci z HLHS? I jak jest problem urlopów u Was rozwiązywany?

Olu, ja ten reportaż b. dobrze znam, a nawet go ściągnęłam żeby na swój prywatny sposób spróbować pomóc kardiochirurgii dziecięcej, organizując zbiórkę wśród znajomych nie wiem z jakim skutkiem ale sie starałam. Głównym powodem powstania tego reportażu było zbieranie pieniędzy na kolejne stanowiska na IT-Olu czy coś złego jest wzbieraniu pieniędzy i szukaniu sponsorów?

Szanuję Twoją decyzję co do wyboru placówki więc proszę o uszanowanie mojej decyzji a także tych rodziców których dzieci właśnie w Prokocimiu zostały operowane oraz o nie odbieranie nadziei rodzicom którzy czekają na operację. Już na swój specyficzny sposób podtrzymałaś mnie na duchu kiedy Pola była tuż przed operacją. Mam nadzieję że nikt nie będzie Cię w podobny sposób pocieszał na kilka dni przed operacją.

Jedna mama mieszkająca w Niemczech z „konkurencyjnego” forum napisała, że tam również czekają dzieci w kolejce na operację a pierwszeństwo mają dzieci które mają opłacone operacje a ci rodzice których nie stać czekają w kolejce. Myślę, że osoby udzielające się również na drugim forum wiedzą o kogo chodzi.

cc do warunków w Prokocimiu już pisałam i wyrażałam swoje zdanie-jest dużo do zrobienia. Tym nie mniej nie żałuję decyzji – a lekarzy uważam za jednych z najlepszych.

Co do traktowania w Polsce rodziców dzieci leczonych za granica nie wypowiadam się bo nic na ten temat nie wiem.

Olu mam nadzieję, że nie trafią na Twoją wypowiedź rodzice dzieci które występowały w tym programie Uważam że zachowałaś się co najmniej niestosownie. Zresztą z jedną z mam biorących udział w tym reportażu byłam na jednej sali i dobrze znam jej i jej dziecka historię- nie będę tego opisywać-jak tu zajrzy to może sama cos napisze-choć po Twojej wypowiedzi wątpię.