Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Farmakologia › Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? › Re: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy?
Kasiu istna apteka
Ale rozumiem, to wszystko jest konieczne ze wzgledu na niewydolność, o której pisałaś. U nas z kurczliwością nie jest źle, poprawiło się po zespoleniu Glenn’a, ale trójdzielna szwankuje na 2-3 stopień. w ostatnim badaniu jest ciut lepiej, bo fala zwrotna jest niewielka, moze jest jeszcze sznasa uratować zastawkę.
Inhalacje też robię Julce, ale z czegos innego (mukosolwan i co tam zapisze lekarz – ostatnio dexaven – to chyba nie działą jak berodual, czy pulmikor rozszerzajac oskrzela tylko rozrzedzajaco na zbierającą się wydzielinę) i nie codziennie – tylko jak wyglada na podziębioną, bo ze wzgledy na połowiczny niedowład krtani ma tendencje do zapalenia oskrzeli. Berodual i Pulmicort stosowałam przed operacją, gdy Julka miała niskie saturacje i problemy z oddychaniem. Bemecor też długo stosowalismy – dopiero od kilku miesięcy mamy odstawiony. Zamiast furosemidu Julka miała spironol 2x5mg (teraz jej zmiejszyli do jednej dawki) i przez jakis czas hydrochlorotiazyd (jeśli dobrze napisałam ).