Re: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy?

Główna Fora 3 etapowe lecenie operacyjne Farmakologia Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? Re: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy?

#2303
Ola
Participant

Karolino, ja nie piszę o rzeczach, któe usłyszałam plotkarsko od jednej czy drugiej mamy. To są moje doswiadczenia, a informacje pochodzą od lekarzy. O anestezjologach wiem, bo byłam w tym czasie w szpitalu. Julka nie czekała wtedy na zaden zabieg, bo po prostu jej nie chceieli operować. Leżała sobie z saturacją 50-60 i nikt się nią nie przejmował. I to profesor Skalski zza biurka!!!! powiedział, ze dziecko ma zwykłą sinicę, ma zapalenie oskrzeli na pewno, bo on nie wiedzi innej przyczyny stridoru i nie bedzie operowana dopóki nie skończy 6 miesięcy. I to wszystko wiedział, bez dokumetnacji i z odległości 2-3 metrów. A my mu tylko podtykaliśmy dziecko pod nos coraz bliżej i bliżej, i nic.

O anestezjologach było głośno, bo poszła plotka, ze strajkują i doktor Weryński jak go zapytałam (bo nie słucham plotek) powiedział, ze to bzdura, ze po prstu jest tylko jeden (taki który może znieczulać tak ciężkie dzieci) i nie wyrabia stać przy stole.

A dlaczego jest tylko jeden? Bo u nas trudno wykształcić anestezjologa i co najlepsze, to musi być lekarz z 10-cio letnim stażem pracy :) bu, haha, w pipidówku, jedna operacja rocznie, 10 lat i się specjalista znajdzie :)

Chciałabym , by wszystkie dzieci miały z górki, by wszystkie mamy były tak zadowolone jak Ty, Karolino, ale tak nie jest.

I jeśli nie wierzysz Nam, to może powinnać skontaktowć się z kimś innym. Może z kims, kogo spotkałaś na oddziale? Może pamiętasz Oliwkę W. córeczkę Kasi. Długo leżała, 10 miesięcy. Teraz to fajna usmiechnięta panienka :) mimo wszystkiego, co przeszła. Moze pamiętasz Hanie, córeczkę Ani? Nie wiem dlaczego tak Cię denerwuje krytyka polskich ośrodków. A ja czasami mam takie odczucie, ze uważasz, ze kłamię i wymyślam. A wyjechałam, bo wolałam miękkie łóżko zamiast leżaka.