Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Farmakologia › Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy? › Re: Jakie stałe lekarstwa przyjmują Wasze dzidziuchy?
Słuchajcie,wszystko zależy od podejścia. Ja generalnie cieszę się, że Prokocim posunął się do przodu i że można spać na leżaczku przy łóżku swojego dziecka-są rodzice którzy nie chcą lub nie mogą być przy swoim dziecku.Jeszcze 10 lat temu za leżakowy luksus leżałybyśmy plackiem w kościele . Ja nie mam ochoty porównywać Prokocimia do zachodnich szpitali jeśli chodzi oczywiście o warunki-bo co tu porównywać .
Ja nie narzekam na pulsoksymetr, bo jak już mogłam Polkę nosić to też podłączałam go na początku 2x dziennie, a potem (do wyjścia) już go nie podłączałam, tylko w dniu wypisu. Po za tym wychodziłyśmy na zewnątrz- zapytałam lekarzy czy nie będzie problemu i wypisali nam zgodę na opuszczanie szpitala. Gdybym się słuchała niektórych mam to z pewnością bym się dusiła w sali,ponieważ mówiły, że nie ma takiej możliwości. Mimo wszystko, zapytałam się bezpośrednio lekarzy na obchodzie i usłyszałam, że nie ma problemu. Ostatnie 3-4 dni naszego pobytu spacerowałyśmy po szpitalu i na terenie szpitala.Chodziłyśmy na kawkę do kawiarni pod Witrażem i na obiad do Gawędy (tfu…)Przychodziłyśmy tylko na posiłki Poli.Pola mogła spacerować ponieważ jej stan kardiologiczny był. b. dobry.Miała odstawiane powoli leki, związane z jej problemami żołądkowymi.
Ja naprawdę nie narzekam i jestem zadowolona z opieki i pewnego rodzaju warunków