Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Drugi etap operacji › Jak się mają wasze dzieciaczki? › Re: Jak się mają wasze dzieciaczki?
Tak, Julka miala Hemi-Fontan.
Wiem,ze operacja na sercu to ogromne ryzyko pod kazdym wzgledem.Moze zle odczytuje posty na innym forum.Teraz z tego,co pamietam Oliwka miala Hemi i tez nie moze zejsc z respiratora.To z kolei moze prowadzic do innych zaburzen.Zauwazylam po Glennie dzieci oddychaja szyciej same i szyciej sie regeneruja.Skoro poza granicami kraju sa preferencje do Glenna to sama z ciekawosci jestem zainteresowana tym tematem.Czy sie myle ja w swoich pogladach,czy faktycznie Polska troche eksperymentuje.Warto to wiedziec,aby inne mamy mialy mozliwosc wyboru.W koncu chodzi nie o kupno auta, a o zycie dziecka
Max przy Glennie oddyclam sam w ta sama dobe co mial operacje,a na drugi dzien byl na kardiologii.Moze inne mamy sie wypowiedza na temat 2 etapu.Po jakiej operacji byly dzieci i jak szybko dochodzily do siebie