Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Drugi etap operacji › Jak się mają wasze dzieciaczki? › Re: Jak się mają wasze dzieciaczki?
Jak pisałam poprzednie posty na temat „mówienia” Julka wydawała bardzo mało dźwieków. Tak jak pisałam głownie „tata”, a właśnie nagle wczoraj zaczęła „dadać”, „kakać” i jeszcze kika innych różnie łączonych sylab. Tak naprawdę dzieci same decydują czego i kiedy sie nauczą
I nic na siłę nie zrobimy.
Co do drugiego etapu to też miała w 6 miesiącu, ale była bardzo marna – w dniu przyjecia miała saturację 47!!! Ostatni miesiąc to była mordęga. Koncentrator tlenu przy łóżeczku (choc i tak nic nie dawał) i ciągłe pomiary saturacji. Ale były powody. Dużo by pisać. Na szczeście wszystko się dobrze skończyło czego i Waszym maluszkom życzę.
Karolino, a jak po badaniu? Wiesz już kiedy planują operację?
Pozdrawiam