Główna › Fora › 3 etapowe lecenie operacyjne › Drugi etap operacji › Jak się mają wasze dzieciaczki? › Re: Jak się mają wasze dzieciaczki?
Agnieszko odnośnie tego pocenia się. Wiesz moja Julka też po jedzeniu miała całe czoło w kropelkach, myślałam, że to nie jest jakoś tragicznie, ale teraz ( po 2 etapie) jest diametralna zmiana. No, oczywiście nie od razu 'po’. Na poczatku też sie pociła, ale po kilku tygodniach ( nawet nie wiem ilu !!) przestała i teraz jest super. A jak się spoci, to przynajmniej wiem, ze jest jej za gorąco . Co do mówienia, to mała nie mówi jakoś wiele, właściwie wszystko jest „tata”, ale za to dużo potrafi „zrobić” – kosi łapki, papa, podskakuje pupą w rytm muzyki i tak śmiesznie kręci sie na boki zdaje się, że wszystko w swoim czasie. Mam wprawdzie starszego syna, ale ma już 5 lat i nie pamiętam jak to było z jego „postępami” wyrodna ze mnie matka, co?