Re: cewnikowanie

#2722
olunia
Participant

przepraszam że dopiero piszę ale jakoś sie zeszło…

samo cewnikowanie poszło sprawnie. ale komplikacjom po nie było końca! najpierw jakaś wirusówka(podejrzenie AH1n!!!), potem zapalenie oskrzeli, potem zainfekowała się rana po wkłuciu podobojczykowym!! masakra!! z pięciodniowego pobytu zrobił się prawie 2,5tyg!! na szczęście Olek znosił wszytko bardzo dzielnie!!

teraz czekamy na tel.w sprawie operacji…

pozdrawiam