Re: Centrum Zdrowia Dziecka – Warszawa

#2590
kasia2511
Participant

Witam wszystkich po długiej nieobecności na forum.

Mój los jest podobny jak ,,moniab”.

Byłam tu kiedyś na forum jak oczekiwałam narodzin córki z HLHS.Byłam pod opieką doc. Dangel.

w sierpniu urodziłam córeczkę Dorotkę na Karowej, w piątej dobie została przewieziona do CZD, gdzie została zakwalifikowana do pierwszego etapu operacji.W 12 dobie córka została przewieziona na OIOM, gdyż zaczęła się bardzo pocić.Lekarze w CZD powiedzieli, ze mamy podpisać zgodę na cewnikowanie połączone z zabiegiem RASHKINDA. No to podpisaliśmy.

2 h po zabiegu zmarła (*)

Do tej pory nie wiemy dlaczego. Lekarze zapewniali, ze zabieg to formalność, że robią ich kilka dziennie. Mała wspaniale jadła, przybierała na wadzę i otwór owalny podobno był duży i ładny do tego by operować jak zapewniała doc. Dangel.

Nie obwiniam nikogo bo wiem, że HLHS to strasznie zdradziecka wada ale do dnia dzisiejszego zastanawiam się, czy gdyby leżała w Łodzi to nasz los też by się tak potoczył. Nie jestem lekarzem ale według mnie coś zawiodło, że nasza córka zmarła podczas zabiegu Rashkinda.Troszkę pisałam na forum Serce Dziecka i szukałam takich rodziców i nie znalazłam, żeby któreś dziecko zmarło podczas cewnikowania.

,,Moniab” rozumiem Cię, ciężko jest żyć wiedząc, że mogła umrzeć na skutek błędu lekarskiego a nie HLHS, a Ciebie bakteria. Zawsze coś.

Żyję teraz z tym ciężarem wiedząc, że moja córka nie koniecznie zmarła na wadę serca.

Żebyście mnie źle nie zrozumieli ja nie wiem co się stało, lekarze nie umieli mi odpowiedzieć. Zabieg podobno się udał a dziecko nie żyje. Coś jest chyba nie tak.,,Zabieg się udał a pacjent nie żyje”.

Ja nie mówię, ze Warszawa jest zła ale czasem miałam myśli, że oni do końca nie wiedzą co się dzieje w serduszku takiego dziecka. Jest to jeden z najmłodszych ośrodków i chyba się uczą, szkoda tylko że na dzieciach i dlaczego tak ciężko uzyskać informację od lekarzy o stanie dziecka.Na te pytania nigdy nie poznam odpowiedzi i nic już nie wskrzesi mojego kochanego aniołka.