my czekamy…

Przeglądają 8 wpisy - 91 przez 98 (z 98 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #2092
    Ewelina
    Participant

    Dziękuje Ci xaleksandrax za ten wpis , nawet nie wiesz jak podniosłaś mnie na duchu . Teraz wiem ze jest szansa zeby bylo dobrze, wiem ze jeszcze moze nas długa droga czekac ale jest szansa. A powiedz mi jak rozwija sie Dominiczka? Bo mi mowili ze po takim wtrząsie pooperacyjnym nie wszystko moze byc dobrze … jak mozesz to opowiedz mi cala historie Dominiczki o ile to nie bedzie dla Ciebie kłopotliwe. Jeszcze raz dziekuje Ci za wpis.

    #2093
    Ewelina
    Participant

    MOJA EMILKA ODESZLA … ZABRALI MI JA… DLACZEGO TAK SIE STALO? DLSCZEGO AKURAT JA TO SPOTKALO!!! DLACZEGO?!!! KOCHAM CIE MOJA CORECZKO KOCHAM CIE I ZAWSZE BEDE CIE KOCHAC MOJA NAJDROZSZA …MAM NADZIEJE ZE KIEDYS SIE SPOTKAMY I BEDZIEMY JUZ ZAWSZE RAZEM …

    #2094
    mirusia81
    Participant

    I tak będzie Ewelina…Pewnie Ci teraz ciężko i źle…i właśnie te pytanie DLACZEGO???Ale widocznie Pan Bóg ją potrzebował i jest tam jej dobrze…Napisz, jak będziesz mogła, jak to się stało w przeciągu kilku godzin…Asencja-myślę, że dobrze zrobiłaś, że przyznałaś się do kataru-może to nic, ale dla Naszych dzieci nie można bagatelizować nawet kataru. Rodzice często o tym zapominają-fakt każdy chce jak najlepiej dla swojego dziecka, ale są też inne, które też są na oddziale, a zarazić się można szybko….Synek szybko wyzdrowieje i w pełni sił pójdzie na operacje.Powodzonka….

    #2095
    Anonim
    Nieaktywne

    Ja sie nei boje nie przyznawac jak jest lekki i początek od kiedy Pani Dr nie kazała nam sie przyznawac przy anestezjologu oczywiscie wzcesniej badała Dome i nic poza poczatkiem kataru nie dolegało Crp było ok.

    Ewelina

    Bardzo mi przykro Dlaczego? tego niewie nikt

    Nie dawno odszedł Ksawcio B syn Kasi takze HLHS równiez nie długo po operacji.

    Nie moze byc z Tobą ale nie cierpi i juz nigdy nie bedzie cierpiała , bardzo chciałas i chcesz zeby była z Tobą

    zyczę Ci zebys znalazła ukojenie w bólu.

    Moja Dominika przeszła bardzo długą droge i jeszcze bardzo długa droga przed nami to wieloetapowe leczenie które nie gwarantuje niczego…

    Zazdroszcze rodzicom których dzieci przechodzą leczenie bez większych komplikacji a jednocześnie sie ciesze ze im sie udało i chciałabym zeby i nam sie udało. Moze kiedys…

    #2096
    asencja
    Participant

    [*]

    #2097
    oleczek
    Participant

    [*] Aniołku śpij słodziutko.

    Ewelinko jedyne pocieszenie dla Ciebie to to, że Twoja malutka księżniczka już nie cierpi, była bardzo dzielna, dużo przeszła, walczyła do końca. Teraz jest z aniołkami, które się nią zaopiekują, a kiedyś tam się spotkacie…Trzymaj się kochana, będę się modlić za dusze Twojego aniołeczka:*

    #2098
    kasia mama wiktora
    Participant

    Ewelino bardzo współczuję… Nie na taki koniec leczenia czekamy u naszych dzieci… Brak słów…

    #2099
    kasia.g
    Participant

    Ewelina, nie ma słów, które byłyby tu na miejscu… Strasznie mi przykro, nie można się pogodzić z faktem, że nasze dzieci odchodzą…

    Mój synek odszedł 2 września, na drugi dzień po operacji, żył 13 dni. Mimo że minęło kilka tygodni, jest mi bardzo ciężko i tak już pewnie będzie.

    Jak mantrę powtarzam sobie, że już nie cierpi, że lepiej teraz, jak miałoby go zabraknąć nagle za kilka lat, że kiedyś się spotkamy…

    Życzę Ci dużo siły.

    [*] Emilko…

Przeglądają 8 wpisy - 91 przez 98 (z 98 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.